reklama

Nowe Centrum Aktywności Seniora już oficjalnie otwarte

Opublikowano:
Autor:

Nowe Centrum Aktywności Seniora już oficjalnie otwarte - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWiele podziękowań i miłych słów, przedstawianie dalszych planów i część artystyczna – tak z jednej strony wyglądało otwarcie Centrum Aktywności Seniora przy ul. Otolińskiej 6. Z drugiej strony ścisk na korytarzu przy tak dużym zainteresowaniu, nie dla każdego starczyło miejsca na sali.

Wiele podziękowań i miłych słów, przedstawianie dalszych planów i część artystyczna – tak z jednej strony wyglądało otwarcie Centrum Aktywności Seniora przy ul. Otolińskiej 6. Z drugiej strony ścisk na korytarzu przy tak dużym zainteresowaniu, nie dla każdego starczyło miejsca na sali. 

Centrum Aktywności Seniora w budynku po dawnym sklepie Levis'a miało być takim spełnieniem marzeń dla osób w jesieni życia. Przekonywano o tym we wtorek w trakcie uroczystego otwarcia placówki wraz z symbolicznym przecięciem wstęgi na scenie przez prezydenta Andrzeja Nowakowskiego, prezeskę zarządu okręgowego w Płocku Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów Jadwigę Korneszczuk oraz prezeskę Płockiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom Chorym na Alzheimera Krystynę Iller.

Na taki dom namawiała prezydenta miasta Płocka Rada Seniorów. Działa od 2 stycznia 2017 roku. - Płoccy seniorzy chcieli mieć swoje miejsce. Takie, w którym mogliby powiedzieć „jesteśmy u siebie” - mówił prezydent Płocka. - Niech seniorzy sami decydują o tym miejscu. Już wielokrotnie udowodnili, że potrafią fantastycznie robić coś dla siebie i dla innych.

Centrum Aktywności Seniora ma być pierwszym takim miejscem, kolejne powstałoby w Radziwiu, są też plany o umieszczeniu następnego na Wielkiej Płycie. - Na razie pomożemy osobom chorym na Alzheimera. W domach, które, na co mam nadzieję, jeszcze powstaną w Płocku warto objąć opieką osoby chore na cukrzycę i na stwardnienie rozsiane – dodawał prezydent.

Na sali było mnóstwo seniorów. Jadwiga Korneszczuk przepraszała, że nie starczyło dla wszystkich krzeseł. Przedstawiała różnorodne plany. Seniorzy skorzystają z komputerów z dostępem do internetu, będą mieli zajęcia z pierwszej pomocy, ze zdrowego odżywiania, mają mieć zapewnioną terapię ruchową, przeglądy artystyczne. A wtorki spędzą na tańcach przy muzyce. Jednorazowo skorzysta z różnych form aktywności 60 osób. Do dyspozycji oddano dwie sale warsztatowe, salę do zajęć indywidualnych, salę aktywnego seniora, gabinet pielęgniarski, dwa pomieszczenia do spotkań indywidualnych oraz salę widowiskowo-koncertową wyposażoną w sprzęt audio-wizualny. Na zewnątrz umieszczono siłownię zewnętrzną, altanę do grillowania i ogródek, którym zajmą się seniorzy, kiedy tylko pogoda na to pozwoli.

Goście przynosili prezenty, gratulowali. Radna Małgorzata Struzik cieszyła się, że płoccy seniorzy „zawsze są na topie”. - Życie nie kończy się na emeryturze – stwierdził przewodniczący Rady Powiatu Lech Dąbrowski. - Można te lata przeżyć wesoło i radośnie. 

W budynku mamy także Dom Dziennego Pobytu dla osób chorych na Alzheimera m. in. z salą do odpoczynku, gabinetem terapeutycznym i aneksem kuchennym. Dom działa od poniedziałku do piątku w godzinach od 7.00 – do 15.00. - Postaramy się, aby jednak było czynne do 17.00 – zapowiadała Krystyna Iller. Przywożeni podopieczni zjedzą tu ciepły posiłek i podwieczorek. - Uczestniczą w terapii ruchowej, tańczą, bardzo lubią śpiewać. U nas można swobodnie ich zostawić, aby nie martwić się w pracy tym, co dzieje się w mieszkaniu, czy przykładowo chory nie odkręcił gazu. Mamy w Płocku 1300 osób chorych na Alzheimera. Na razie dysponujemy u nas 15 miejscami, cztery są wolne. 

Seniorzy byli zadowoleni. Wielu z nich przyszło z ciekawości, jak chociażby dwie panie, które chciałyby skorzystać z gimnastyki. Po części artystycznej seniorzy wyszli z sali widowiskowo-koncertowej na korytarz. Jednak nie wpuszczono ich już do drugiej sali, w której czekały lampki szampana. Zrobił się harmider i ścisk, niektórzy próbowali dostać się do szatni. Ta okazała się niestrzeżona. - To niedopuszczalne, aby tak było – komentowała jedna z pań. - Gdybym chciała przyjść z kijkami, no to gdzie ja te kijki zostawię?

Trochę to potrwało nim wreszcie ktoś się pojawił, aby poradzić sobie z sytuacją i po prostu wpuścił seniorów do sali, w której czekał szampan. Pod naporem ciężkich okryć zerwał się wieszak w szatni. Do środka cały czas wpuszczano małymi grupami, więc część osób stała dalej pod drzwiami, tamując przejście na zewnątrz budynku. Wychodzi na to, że zainteresowanych Centrum Aktywności Seniora było o wiele więcej niż przewidziano. 

Centrum Aktywności Seniora kosztowało niemal 1,5 mln zł. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo