Wyjątkowe zgłoszenie wpłynęło w poniedziałek, 12 maja około godz. 10:00. Jeden z mieszkańców poinformował straż miejską o niespodziewanych gościach.
- Dyżurny usłyszał, że w pobliżu budynku przy ul. 1 Maja 4, chodnikiem wędruje kaczka wraz z dziewięcioma młodymi. „Rodzina” prawdopodobnie zgubiła się, a ewentualne wejście na jezdnię stworzyłoby zagrożenie nie tylko dla niej, ale też dla kierowców - przekazuje st. insp. Jolanta Głowacka, rzecznik prasowy płockiej straży miejskiej.
Podkreśla również empatię dzwoniącego pana Artura, który jako jedyny zatrzymał samochód i zaopiekował się ptakami, umieszczając je w kartonowym pudełku do czasu przyjazdu mundurowych.
- Przybyłe na miejsce strażniczki miejskie przejęły od pana Artura kaczą rodzinę - dodaje rzecznik.
Zwierzęta zostały bezpiecznie przetransportowane radiowozem i wypuszczone do Zalewu Sobótka.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.