Jeden z artystów odwołał swój koncert zaledwie kilkadziesiąt godzin wcześniej. Udało się załatwić zastępstwo, choć duży niesmak pozostał.
Mało poważne zachowanie ze strony Jakuba Grabowskiego znanego jako Quebonafide. Raper miał zagrać na czwartkowym koncercie, ale dziś po południu odwołał występ. Organizatorzy płockich juwenaliów otrzymali maila w tej sprawie, ale poprosili artystę o wyjaśnienia dla fanów.
- Ze względu na dużą intensywność pracy w ciągu ostatniego miesiąca, ogromną ilość koncertów i działań muzycznych, jesteśmy zmuszeni do odwołania występu na tegorocznej edycji juwenaliów Płockich. Decyzja nie jest dla nas łatwa, ale zdrowie jest w tej sytuacji najważniejsze. Ekipa potrzebuje krótkiej przerwy na regenerację po to, żeby w kolejnych miesiącach, dawać wam tyle energii, ile otrzymywaliście od nas dotychczas. Liczymy na Waszą wyrozumiałość - napisał w poście na wydarzeniu na Facebooku "management" artysty.
Trudno nie być zaskoczonym. Czy muzyk nie zdawał sobie sprawy, że wziął na siebie za dużo? Trudno uwierzyć w taką wersję wydarzeń. Powątpiewają też organizatorzy, którzy zostali na lodzie zaledwie kilkadziesiąt godzin przed koncertem. W podobnej sytuacji są też studenci we Wrocławiu, Zielonej Górze i Rzeszowie. Organizatorzy płockich juwenaliów kontaktowali się z organizatorami Polish Hip-Hop TV Festival czy Top Trendy Festival, aby zorganizować zastępstwo.
- Wszystko było zapewnione, nawet niektóre kwestie były dogrywane pod pana artystę - mówi w rozmowie z nami Edyta Głowacka, przewodnicząca komitetu organizacyjnego. - Tu nawet nie chodzi o pieniądze, bo honorarium Quebonafide starczyłoby na niezłą gwiazdę. Termin był jednak zbyt napięty.
Płockim studentom udało się załatwić zastępstwo. W czwartek zagrają Kaen i Peja.
Wszystkie wydarzenia związane z juwenaliami możecie znaleźć tutaj.