Pomimo apeli ze strony służb oraz coraz wyższych mandatów, wciąż zdarzają się osoby, które wsiadają za kółko pod wpływem alkoholu. Ich sposób jazdy i wydłużony czas reakcji nie jest trudny do rozpoznania. Z taką sytuacją w weekend mieli do czynienia również płoccy policjanci.
- W minioną sobotę (27.07) na jednej z płockich ulic funkcjonariusze zauważyli kierującego volkswagenem, którego jazda wzbudziła podejrzenie mundurowych. Policjanci natychmiast podjęli próbę zatrzymania kierowcy. Jednak pomimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Już po chwili wpadł w ręce płockich policjantów, których podejrzenia okazały się słuszne - opisuje podkom. Monika Jakubowska, rzecznik prasowy policji w Płocku.
31- latek miał we krwi prawie 2 promile alkoholu. Przypomnijmy, że dozwolona w Polsce ilość, po której można legalnie kierować samochodem to 0,1 promila w wydychanym powietrzu. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości nie było jednak jedynym wykroczeniem, którego dopuścił się kierowca. Mieszkaniec Płocka posiadał również dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Mężczyźnie postawiono już zarzuty.
- Za niezatrzymanie się do policyjnej kontroli, prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do sądowego zakazu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - kontynuuje Monika Jakubowska.
Policja niezmiennie apeluje o trzeźwość, rozwagę i stosowanie się do przepisów ruchu drogowego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.