Przekonuje o tym dobitnie przykład naszego czytelnika, który poprosił nas o interwencję w sprawie licznika energetycznego, który został założony w garażu wynajmowanym przez jego teścia na wiosnę. W ciągu ponad pięciu miesięcy zużycie energii wyniosło 5,9 kWh. Na fakturze pojawiły się jednak zupełnie inne dane.
– W rubryce zużycie pracownik ENERGA wstawił zużycie 220 Kwh. Było ono 37 razy większe od faktycznego. Naliczono też opłatę 151 złotych, chociaż powinna ona wynosić około 8 złotych. Poprzednia faktura wynosiła około 15 złotych i była zawyżona dwukrotnie – relacjonuje czytelnik.
To nie koniec irytujących przygód naszego rozmówcy. Aby rozwiać swoje wątpliwości związane z zawyżoną fakturą, płocczanin udał się do Biura Obsługi Klienta płockiego oddziału Energi. Chociaż znalazł się tam o 16.50, żadna z trzech pracujących osób nie zajęła się obsłużeniem go. Usłyszał za to, że komputery zostały już wylogowane, więc jedyne, co mu pozostało, to telefon na infolinię.
W tej sytuacji czytelnik zwrócił się do nas z prośbą o pomoc. Przesłał nam również skan błędnie, jego zdaniem, wystawionej faktury. Poprosiliśmy o wyjaśnienie całej sprawy Aldonę Niedzielak z biura prasowego płockiego oddziału Grupy Energa.
Ale sprawa naszego czytelnika została przekazana do centrali w Gdańsku, gdyż okazało się, że wykracza poza kompetencje oddziału w Płocku.
Po tygodniu oczekiwania otrzymaliśmy w końcu odpowiedź udzieloną przez Jakuba Duszę z biura prasowego Grupy ENERGA. Przyznał on, że zużycie energii zostało na rachunku zawyżone. Dlaczego?
– Spowodował to epizodyczny błąd systemu, który zostanie wyeliminowany przez twórców systemu. Za nieporozumienie przepraszamy i informujemy, że klientowi została już wystawiona faktura korygująca nieprawidłową kwotę – czytamy w e-mailu przesłanym na adres naszej redakcji. – Zachęcamy klientów, by w przypadku jakichkolwiek wątpliwości dotyczących rozliczeń z Energą, zgłaszali się do telefonicznych bądź elektronicznych biur obsługi klienta. Tam bez wychodzenia z domu można załatwić swoją sprawę, np. porozmawiać z konsultantem lub zgłosić swoje zastrzeżenia mailowo.
Nasz Czytelnik nie ukrywał, że jest w pełni usatysfakcjonowany częścią odpowiedzi dotyczącą wysokości faktury. Dużo mniej powodów do zadowolenia dała mu informacja dotycząca pracy Biura Obsługi Klienta. – Energa wprowadziła w swoich biurach kolejkomaty, w których klient pobiera numerek, określając, jaką sprawę przyszedł załatwić. Dzięki temu jest kierowany do odpowiedniego stanowiska, które w danym momencie może taką sprawę obsłużyć – czytamy w piśmie z biura prasowego Grupy Energa w Gdańsku. – Gdyby klient pobrał numerek, trafiłby do odpowiedniego stanowiska. Pracownik, który mógł obsłużyć sprawę klienta, poinformował, że zgodnie ze standardami panującymi w spółce, klient powinien złożyć reklamację pisemną na miejscu lub zgłosić się telefonicznie, korzystając z aparatu w biurze (sprawy dotyczące reklamacji rozliczeń kierowane są do specjalnej komórki rozliczeniowej w firmie, pisemnie przez pracowników BOK lub telefonicznie bezpośrednio przez klientów).
Nasz czytelnik przyznał, że najważniejsza była dla niego kwestia wysokości rachunku, dlatego jest usatysfakcjonowany odpowiedzią. – Innym czytelnikom Portalu Płock proponuję, aby uważnie oglądali rachunki. Szczególnie te, które wydawać im się będą zbyt wysokie – zaapelował na koniec.
Fot. Tomasz Paszkiewicz/Portal Płock