reklama

Nie oddamy Europy wichrzycielom i wariatom

Opublikowano:
Autor:

Nie oddamy Europy wichrzycielom i wariatom - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPlatforma Obywatelska zwołała dziś konwencję w kinie Przedwiośnie. Rzec by można, niezły film dzisiaj nadali, skoro tuż po rozpoczęciu pojawiła się Europa we własnej osobie w koronie z gwiazdami. - Niedziela będzie nasza – odważnie stwierdził przewodniczący PO na Mazowszu, powołując się na … numerologiczne wróżby.

Platforma Obywatelska zwołała dziś konwencję w kinie Przedwiośnie. Rzec by można, niezły film dzisiaj nadali, skoro tuż po rozpoczęciu pojawiła się Europa we własnej osobie w koronie z gwiazdami. - Niedziela będzie nasza – odważnie stwierdził przewodniczący PO na Mazowszu, powołując się na … numerologiczne wróżby.

Pewności siebie politykom Platformy Obywatelskiej nie zabrakło podczas podsumowania kampanii do Parlamentu Europejskiego. – Mamy dobre atuty w postaci kandydatów – mówił Andrzej Halicki. – Potwierdzają to wróżbici, numer naszej listy to osiem. Ósemka jest po prostu ładna, a czwórka to same kanty (czyli numer listy wyborczej Prawa i Sprawiedliwości). Kantom się nie damy – zapowiadał.

Julia Pitera wolała zwrócić uwagę na powody sceptycyzmu ludzi wobec nadchodzących wyborów. – Powinniśmy długo tłumaczyć, jakie praktyczne korzyści niesie Unia. Zauważyłam, że zwykłego człowieka nie interesują rozmowy o miliardach, ale to, co dzieje się dookoła niego.

O trudach kampanii mówił wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Jak zaznaczał, Mazowsze stanowi ogromny region, który ponownie przejechał wzdłuż i wszerz, aby zobaczyć jego bogactwo. – To mój region. Kocham Mazowsze, ziemię radomską za to, że tak tętnią życiem – emocjonował się. Następnie opowiadał o spotkaniu z młodym człowiekiem, któremu starał się wytłumaczyć, że Unia Europejska niczego nie narzuca. – Uścisnąłem chyba z 10 tys. dłoni, rozdałem 100 tys. ulotek – po czym otrzymał oklaski za swoją determinację.

- Czy młodzi oczekują stagnacji, jaka panowała przed wstąpieniem Polski do unijnych struktur? Ze słów tych, z którymi rozmawiałem, wynikało raczej, że chcą rozwalić Unię Europejską od środka – uznał Andrzej Łuczycki, kandydat z numerem czwartym z list PO.– Żądają raptownych zmian, jakie ma im zagwarantować Janusz Korwin-Mikke – powątpiewał.

Przemysław Berent przyznał od razu, że ta kampania dała im swe znaki. – Wszyscy jesteśmy zmęczeni. Andrzej ledwie dojechał, Julka ledwie chodzi i utyka – tu spojrzał znacząco na niedomagającą Julię Piterę. – Główny ciężar spoczywał na „jedynce” i „dwójce”, pozostali, jako lokalni liderzy, przemieszczali się po mniejszych okręgach, aby dosłownie zagospodarować każdy kawałek Mazowsza – pokrótce przedstawił zamysł prowadzonych działań. – Na debaty z nami przychodzili ludzie, którzy nie należeli do naszych zwolenników. Jest im źle i chcieli to pokazać. Te głosy biorą się z faktu, że wciąż zbyt mało toczy się merytorycznych rozmów o Unii. W rezultacie ludzie nie widzą połączenia między tym, co się w niej dzieje, a ich własnym życiem.

O tym, że warto być w zjednoczonej Europie, przekonywał Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka. – Ale ona musi być rządzona przez właściwych ludzi, dlatego przekonujmy każdego do niedzielnej obecności przy urnach - zakończył.

- Nie oddamy Europy eurosceptykom ani wichrzycielom, ani już tym bardziej wariatom – wołał Andrzej Halicki. – Po zwycięskich wyborach w niedzielę, w poniedziałek znowu do roboty, bo czekają nas wybory samorządowe – a potem zaprosił wszystkich kandydatów na bulwar, zachęcając do rozdawania kolejnych ulotek.



 Fot. Tomasz Miecznik / Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE