reklama

Nie klub, nie dyskoteka i nie szkoła tańca

Opublikowano:
Autor:

Nie klub, nie dyskoteka i nie szkoła tańca - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościNie klub, nie dyskoteka i nie szkoła tańca. Ale też nie zwykłe potańcówki, na których bez składu i ładu szura się po parkiecie w karkołomnych wygibasach udających taniec. Dwaj znajomi wymyślili wspólny projekt: nietypowe wieczorki taneczne.

Nie klub, nie dyskoteka i nie szkoła tańca. Ale też nie zwykłe potańcówki, na których bez składu i ładu szura się po parkiecie w karkołomnych wygibasach udających taniec. Dwaj znajomi wymyślili wspólny projekt: nietypowe wieczorki taneczne.

Michał i Marek znają się od lat. Jeden jest szefem szkoły tańca, drugi hotelu pod Płockiem. A od niedawna są też szefami wspólnego projektu: ruszających od listopada w Pensjonacie Dąb Polski wieczorków tanecznych. Co prawda w całej Polsce w ostatnich latach zaroiło się od najróżniejszych kursów i spotkań tanecznych, ale wymyślone przez kumpli wieczorki taneczne mają być propozycją wyjątkową. - Na ten pomysł wpadliśmy po rozmowach z moim kursantami - opowiada Marek Szachmytowski, instruktor tańca w prowadzonej przez siebie Akademii Tańca „Duet”. - Okazało się, że chociaż rzeczywiście nie brakuje miejsc, których prowadzona jest nauka tańca towarzyskiego czy nowoczesnego, to ludzie nie mają potem gdzie potańczyć. Bo wiadomo, że na dyskotekę czy do klubu nie każdy chce iść. A innych „tanecznych” miejsc w Płocku nie ma.

Ale wymyślone przez Michała i Marka wieczorki taneczne nie mają tez wyglądać jak bezwiedna, swobodna pląsanina na parkiecie. Dlatego wieczorki będą miały swojego wodzireja. - Krótkie lekcje podstawowych kroków czy figur tanecznych, które poprowadzi Marek, będą takimi jakby przerywnikami w zabawie - wyjaśnia Michał Gankowski, właściciel Pensjonatu Dąb Polski, w którym będą odbywać się imprezy. Instruktor tańca dodaje: - Zaczniemy od pokazania kilku kroków, na przykład salsy, a potem w takich rytmach będzie kilka piosenek. I zobaczymy, kto załapie - dodaje ze śmiechem. - Bo chodzi o to, żeby uniknąć tej sztywnej dyscypliny i stresu, które czasami wiążą się z kursami tańca, ale jednocześnie, żeby uczestnicy zabawy mogli też się czegoś nauczyć, poćwiczyć podstawowe kroki.

Co najważniejsze - nie obowiązują żadne, ale to żadne kryteria wiekowe. - Na wieczorki zaproszeni są wszyscy, którzy chcą potańczyć, nie będzie żadnych grup, mamy nadzieję, że zjawi się i młodzież, i na przykład emeryci, którzy raczej nie wybraliby się do dyskoteki czy klubu- podkreślają pomysłodawcy.

Bo przecież, jak pokazuje choćby przykład Ciechocinka, w którym dancingi dla seniorów robią prawdziwą furorę, i „starszacy” lubią sobie czasem potańczyć.

Start wieczorków tanecznych organizatorzy planują w listopadzie. Na początku będą się one odbywać raz na dwa tygodnie, potem być może częściej. Na takie imprezy Michał z Markiem zapraszają do Pensjonatu Dąb Polski. Fakt, że hotel znajduje się kilkanaście kilometrów pod Płockiem, zupełnie im nie przeszkadza. - Znamy osoby, które na takie imprezy wyjeżdżają do Torunia czy Warszawy, więc teraz będą mieli dużo bliżej - przekonuje Marek Szachmytowski. - Poza tym jestem pewien, że wśród płocczan znajdzie się spora grupa tych, którzy będą chcieli potańczyć w fajnej, miłej atmosferze.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE