Pierwszy Budmat Drift Show jako jedna z kluczowych rund Driftingowych Mistrzostw Polski odbył się dwa lata temu przy Orlen Arenie. Drugi - też przy Orlen Arenie. Rozczarują się ci, którzy mogli się spodziewać trzeciej edycji w tym samym miejscu i tego, że widowiskowa impreza z piskiem opon i zapachem palonej gumy wpisze się na stałe w kalendarz letnich imprez.
Jak dziś poinformowała Agnieszka Korolczuk z Budmatu, choć płockie zawody zaliczono do europejskiej ligi Drift AllStars i nagrodzono nagrodą w kategorii "Najlepszego Driftingowego Eventu Roku 2013", w tym roku zostają zawieszone. - Te ogromne wyróżnienia każdemu organizatorowi kazałyby wysoko podnieść poprzeczkę przy realizacji kolejnej edycji - wyjaśnia firma. - Niestety, w Płocku nie znajdujemy już wystarczających możliwości, aby móc zorganizować Budmat Drift Show na jeszcze wyższym poziomie.
Firma podkreśla przy tym, że choć pomoc ze strony miasta i Orlen Areny w organizacji zawodów wokół hali, była "nieoceniona", lokowanie kolejnej rundy Driftingowych Mistrzostw Polski i Europy w tym samym miejscu, odtwarzając dokładnie ten sam tor jazdy zawodów, nie bardzo sprzyja podwyższaniu atrakcyjności i rangi zawodów.
- W związku z powyższym postanowiliśmy w sezonie driftingowym 2014 odstąpić od organizacji zawodów w Płocku, a czas ten poświęcimy na planowanie działań i szukanie możliwości dla profesjonalnego rozwoju sportów motorowych – w tym szczególnie driftu, w naszym regionie - zapowiada Budmat.
Co na to prezydent? - Z żalem przyjąłem tę informację, zawsze chętnie wspieramy jako miasto tego typu ciekawe przedsięwzięcia - przyznaje Andrzej Nowakowski. - Podobnie jak Piknik Lotniczy czy Jarmark Tumski. Ale miasto samo, bez takiego partnera jak Budmat, jak Aeroklub, czy jak Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Mazowieckiego nie jest w stanie zorganizować tego typu imprezy. Niezbędne jest zaangażowanie, wiedza, doświadczenie i zapał tej drugiej strony. A w przypadku Budmat Drift Show - również zaangażowanie finansowe, bo miasto tę imprezę tylko wspierało, nie finansowało jej.
Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock
