Opisywana sytuacja miała miejsce we wtorek, 22 czerwca, o poranku. To wtedy płocczanie w wieku 32 i 34 lat oraz ich 28-letnia wspólniczka włamali się do budynku na terenie gminy Brudzeń Duży.
- Jak przekazał świadek, jeden z włamywaczy miał mieć przy sobie pistolet – relacjonuje Marta Lewandowska, oficer prasowa płockiej policji. – Na miejsce skierowano policjantów wyposażonych w kamizelki kuloodporne – dodaje.
Funkcjonariusze zobaczyli dwa zaparkowane samochody. Za kierownicą jednego z nich – osobowego seata – siedziała młoda kobieta.
- Na widok policjantów podała ona wychodzącemu z budynku mężczyźnie przedmiot przypominający broń – opisuje Lewandowska. – Policjanci kazali go porzucić, a mężczyznę obezwładniono. Zatrzymano też kobietę i kolejnego mężczyznę - dopowiada.
Cała trójka została zatrzymana. Broń okazała się zaś wysokiej jakości repliką pistoletu beretta.
Włamywacze, zgodnie z ustaleniami mundurowych, wyważyli oni okno i drzwi wejściowe do budynku po czym wycięli przewody i zabezpieczenia instalacji elektrycznej. Do swojego łupu dorzucili jeszcze miedziane elementy instalacji gazowej. Na tym jednak nie koniec. W jednym z pojazdów zabezpieczono torebki z narkotykami.
Płocczanie usłyszeli już zarzuty. Grozi im nawet do 10 lat więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.