Anonimowy Pomagacz wpłacił 250 tysięcy złotych, a licznik w skarbonce Walecznej Zosi przekroczył 8,2 mln złotych. Pozwoli to kupić najdroższy lek świata, ale zbiórka jeszcze się nie skończyła.
Zbiórka rozpoczęła się 10 kwietnia, w samym środku pandemii koronwirusa. Przyspieszała, zwalniała, znów przyspieszała. W końcu wielkimi krokami zmierzała do zamknięcia, a jeszcze dziś rano potrzebne było ok. 200 tys. złotych. Około południa Anonimowy Pomagacz wpłacił jednak 250 tysięcy złotych i magiczna bariera 8,2 mln złotych została przekroczona. Co to oznacza?
- Jesteśmy w stanie składać wszelką dokumentację medyczną, czyli wniosek do ministerstwa zdrowa o import docelowy [leku Zolgensma - przyp. autora], podanie do szpitala w Lublinie, umawiamy datę wstępnego badania, wykonujemy test na obecność koronawirusa i jedziemy - tłumaczy nam Barbara Paczwa, mama Zosi.
Procedura ruszyła. Na serio. Podanie Zolgensma Zosi ma odbyć się do 19 listopada. Zosia już w poniedziałek pojedzie na badania.
Zbiórka jednak nadal trwa, bo sam lek to nie wszystko. Pozostały do zebrania ponad milion złotych to przede wszystkim kwota darowizny na rzecz fundacji Siepomaga (obowiązkowe 6% od zbiórki), a także pieniądze potrzebne na zakup sprzętu i rehabilitację Zosi przez najbliższych 5 lat.