Na co kolejne miliony zł? Są już pomysły

Ledwo opadły emocje związane z pierwszą edycją Budżetu Obywatelskiego, a niektórzy już szykują się do kolejnej i zaczynają promocję swojego pomysłu - krytego boiska o wielkości dwóch orlików, które na dodatek samo na siebie zarobi.

Nie ma jeszcze co prawda żadnych oficjalnych informacji na temat drugiej edycji projektu Budżetu Obywatelskiego, ale ponieważ wiadomo, że takowa raczej na pewno będzie, niektórzy już wystartowali z promocją swojego pomysłu. Piotr Gryszpanowicz, którego projekt "Stop Tirom został najlepiej oceniony w pierwszym projekcie oraz Stowarzyszenie Sportu Młodzieżowego Wisła Płock promują pomysł powstania przy stadionie Wisły boiska dla dzieci krytego halą pneumatyczną, czyli wielkim balonem. Dlaczego już teraz? - Bo spodziewam się, że teraz, gdy płocczanie poznali już ideę i najwyraźniej im się ona spodobała, przebić się ze swoim pomysłem to już nie będą przelewki - wyjaśnia Gryszpanowicz. - Poza tym podczas ostatniej edycji właśnie tego mi brakowało - możliwości zaprezentowania i zachęcenia komisji i płocczan. Nie było np. okazji, by opowiedzieć o moim pomyśle systemu inteligentnego zarządzania ruchem i członkowie zespołu podejmowali decyzję w oparciu o dwa-trzy zdania. Teraz, chcemy zawczasu zaprezentować naszą koncepcję.

Pomysłodawcy ruszyli więc z kampanią już teraz, zanim cokolwiek o drugiej edycji wiadomo. Jak mówił nam Piotr Gryszpanowicz, projekt zdążył zyskać już aprobatę zarządu Wisły Płock, pozytywną opinię dyrektorów szkół i samych płocczan. Bo pogoda pozwala na korzystanie z otwartych boisk góra przez kilka miesięcy, przez resztę młodzież musi trenować w zamkniętych halach gimnastycznych. A twarde podłoże to nie to samo co prawdziwe boisko. Zgodnie z koncepcją, dwa boiska ze sztuczną nawierzchnią pod balonem zajęłyby powierzchnię równą mniej więcej dwóm orlikom.

Pomysłodawcy chcą też, by hala sama na siebie zarabiała - od rana do wieczora graliby na niej za darmo najmłodsi, a wieczorami można by było wynajmować ją komercyjnie . - Już wiemy, że zainteresowanie na pewno by było spore, zwłaszcza że z mojego rozeznania wynika, że takiego miejsca nie ma w promieniu ok. 100 km - wskazuje Piotr Gryszpanowicz. Również lokalizacja przy stadionie, na typowo sportowym terenie, nie pozostałaby bez wpływu na koszty - odpadłyby m.in. wydatki związane z przygotowaniem gruntu, a potem pilnowaniem obiektu.

Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym Ratusza, na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy ruszy druga edycja Budżetu Obywatelskiego, a na opracowywanie szczegółowego harmonogramu poszczególnych etapów (zgłaszanie wniosków, wybór, głosowanie mieszkańców itp.) będą miały wpływ wyniki ankiety przeprowadzonej wśród autorów projektów. Ma ona wskazać, co było w porządku, a co ewentualnie można by było usprawnić, ulepszyć. Wiadomo jednak, że projekt musi zakończyć się na tyle wcześnie, by można było już konkretne sumy przeznaczone na konkretne projekty wpisać do budżetu na przyszły rok.

A co z pięcioma (lub sześcioma) pomysłami, które wygrały w tej edycji? Jak dowiedzieliśmy się w Ratuszu, są one w trakcie realizacji - poszczególne wydziały pracują nad opracowaniem dokumentacji, organizowane są spotkania z autorami i fachowcami.

Czytaj też: Na co 3 mln zł? Oto zwycięskie projekty

O pomysle związanym z budową krytego boiska czytaj tutaj>>