reklama

Mieszkania dla młodych. Tak, ale nie teraz

Opublikowano:
Autor:

Mieszkania dla młodych. Tak, ale nie teraz - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKryteria zaproponowane w programie „Mieszkania dla Młodych” wzbudzają wątpliwości. Na ostatniej komisji w Ratuszu radni nawet wnosili o dokonanie poprawek, ale pomimo wszystko projekt znalazł się w porządku obrad na sesji w poprzednim kształcie. - Nie róbmy ich teraz w przerwie na kolanie – apelował Tomasz Korga do reszty radnych.

Kryteria zaproponowane w programie „Mieszkania dla Młodych” wzbudzają wątpliwości. Na ostatniej komisji w Ratuszu radni nawet wnosili o dokonanie poprawek, ale pomimo wszystko projekt znalazł się w porządku obrad na sesji w poprzednim kształcie. - Nie róbmy ich teraz w przerwie na kolanie – apelował Tomasz Korga do reszty radnych.

„MdM”, czyli program dotyczący wynajmu mieszkań młodym ludziom do 35 roku życia, wzbudza spore emocje. Zwłaszcza jego zasady dotyczące punktacji. Argumenty, jakie pojawiły się na sesji były identyczne do tych, które padły w poniedziałek na posiedzeniu jednej z komisji w Ratuszu.

- Liczy się sam proces nauki niż fakt ukończenia szkoły – zwracała uwagę radna Joanna Olejnik z Platformy Obywatelskiej. Dziwiła się, że punktowany jest jedynie jeden tytuł naukowy doktora. Ale uwag miała więcej. - Bezrobocie w Płocku nie wynosi jeszcze 3 proc, nie wszyscy znajdują pracę w Płocku. Co z osobami zatrudnionymi w gminie Słupno czy Biała, nawet takimi, które wyjechały za granicę i wróciły? - pytała autora projektu. Z kolei radny Andrzej Aleksandrowicz prosił, aby zastanowić się nad sytuacją samotnej matki, której co prawda sąd przyznał alimenty (w tym wypadku „kwotę stwierdzoną prawomocnym wyrokiem sądu”), ale faktycznie ich nie otrzymuje. Michał Sosnowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego zwracał uwagę na wiek osób opuszczających pieczę zastępczą. Według niego 10 pkt powinno przysługiwać nie tylko 18-latkowi, ale i trochę starszym młodym ludziom.

Radna Olejnik poprosiła o możliwość dokonania pewnych zmian w projekcie w trakcie przerwy w obradach.

Na widełki dochodowe, a dokładnie na zbyt dużą rozpiętość w przypadku mieszkania dla jednej osoby (od 890 zł doponad  6 tys. zł), zwróciła uwagę radna Wioletta Kulpa. - Pomóżmy tym, którzy nie mają zdolności kredytowej. Spłaszczmy te widełki lub ograniczmy powiedzmy do 4,5 tys. zł – proponowała przewodnicząca klubu PiS. - Od kiedy ruszyłby nabór wniosków? - pytała i przypominała. - Wczoraj na komisji wnosiliśmy o modyfikację punktowania.

Daria Domosławska poprosiła, aby przyjrzeć się kryteriom dotyczącym nauki w szkole wyższej. - Dzisiaj studentem można stać się po wpłacie czesnego, za co przyznajemy 10 pkt - a za tytuł doktora przysługuje już 5 pkt. - Jest tu możliwość do nadużyć.

Radny Artur Kras zaproponował, aby uniknąć sytuacji patologicznej, wprowadzenie zapisu o studiowaniu co najmniej od jednego roku. Postulował, aby za tytuł doktora przyznać jednak 10 pkt. - Super, że ten temat cieszy się takim zainteresowaniem, ale szkoda, że na komisjach wcześniej nie padły tego typu wnioski – twierdził Artur Jaroszewski, co nie było zgodne z prawdą, ale o tym nie musiał wiedzieć. Nie jest członkiem komisji skarbu, budżetu i gospodarki finansowej, która obradowała do późnych godzin wieczornych w poniedziałek w Ratuszu.

- Przyznajmy więcej punktów osobom z jak najwyższym wykształceniem – uważała radna Małgorzata Struzik z PSL. Za rozsądne uznała wprowadzenie zapisu o co najmniej rocznej nauce w szkole wyższej.

Za aktywność w przygotowaniu programu dziękował prezydent. Trochę żałował, że uwagi i wioski wybrzmiały dopiero dzisiaj. - Przyjmuję te uwagi. Zespół przygotowujący projekt postawił akurat na takie rozwiązania. Te może w części są niedoskonałe i przydałoby się co nieco jednak poprawić. Jeśli dzisiaj tego nie zrobimy,  trzeba będzie przełożyć głosowanie o miesiąc. Gdyby jednak udało się dzisiaj dopracować szczegóły, wówczas jeszcze w marcu wszystko ruszy i poznamy realne potrzeby. Mieszkania będą przyznawane jeszcze w tym roku.

- Nie róbmy tego na kolanie – apelował Tomasz Korga (PiS) o zdjęcie uchwały z porządku obrad. Wniosek formalny w tej sprawie złożył również jego kolega z klubu, Marcin Flakiewicz. - To wniosek prezydenta wymagający porozumienia, ale czy faktycznie dojdziemy do niego w ciągu 15, 20 minut? - wątpiła radna Kulpa.

- Treść nie budzi wątpliwości, a jeśli już, to regulamin przyznawania punktów – odparł prezydent. - To nie była wrzutka, tylko program przepracowany na komisjach – ostatecznie zgodził się na przełożenie tego punktu o miesiąc, na co przystali radni. Temat "MdM" pojawi się ponownie na sesji w lutym.

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE