Informację o podłożonej bombie w piwnicy w bloku przy Kwiatka przekazano przez telefon. Policjanci ustalili, kto dzwonił. Była to osoba nieletnia, która już przyznała się do winy.
Sprawczynią okazała się nieletnia płocczanka. To ona poinformowała w poniedziałek wieczorem o podłożonym ładunku wybuchowym w piwnicy w bloku przy ul. Kwiatka.
- W związku z tym zgłoszeniem, mieszkańcy bloku,61 osób, w trosce o ich bezpieczeństwo zostali ewakuowani – przypomina policyjny rzecznik, Krzysztof Piasek. - Piwnice bloku wymagały dokładnego sprawdzenia przez policyjnych pirotechników. Na miejscu pirotechnicy z: Płocka, Sierpca i Ciechanowa dokładnie sprawdzili korytarze piwniczne oraz każdą piwnicę. Swoje czynności policjanci zakończyli około 1.00 w nocy. Po sprawdzeniu mieszkańcy mogli wrócić do swoich mieszkań, gdyż jak się okazało zgłoszenie było nieprawdziwe.
[ZT]16164[/ZT]
Pozostało ustalenie, kto dzwonił. W środę policjanci zatrzymali 16-letnią mieszkankę Płocka, którą w związku z tą sprawą od razu przesłuchano.
- Dziewczyna przyznała się do fałszywego powiadomienia o podłożonej bombie. Oświadczyła, że żałuje tego co zrobiła – dodaje rzecznik. - Materiały z przeprowadzonych ustaleń zostaną przekazane do prokuratury, a następnie z uwagi na fakt, że sprawczynią jest osoba nieletnia, będą przekazane do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Płocku, gdzie zapadnie decyzja o dalszym postępowaniu wobec nieletniej.