Spotkanie odbyło się we wtorek w Teatrze Dramatycznym w Płocku. Mimo, iż nie pojawił się na nim kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, to właśnie jego kandydaturę miało ono promować.
- Choć wywołały mnie okrzyki mojego imienia, to dziś prosiłbym jednak, abyśmy skandowali: Karol, Karol! Wszystko dlatego, że to właśnie te wybory, które musi wygrać i jestem przekonany, że wygra Karol Nawrocki, będą determinowały naszą przyszłość. Ponieważ tylko Karol Nawrocki może przeciwdziałać temu bandyctwu i łajdactwu, które teraz obserwujemy - rozpoczął swoje przemówienie Mateusz Morawiecki.
Nie zabrakło ostrej krytyki wobec obecnego rządu oraz głównego przeciwnika Nawrockiego, Rafała Trzaskowskiego. Były premier przywiózł ze sobą nawet koło fortuny, na którym znalazły się często sprzeczne ze sobą wypowiedzi prezydenta Warszawy. Aby zakręcić nim i wylosować "wypowiedź na dziś" zaangażowano jedną z uczestniczek spotkania.
- Pierwsze wypadło np. "kupuj gaz od Rosjan". Gdyby Trzaskowskiemu tak wyszło z badań, to najprawdopodobniej taki będzie miał pogląd. Następne - "pochwal budowę muru na granicy z Białorusią". Jeszcze dalej - "skrytykuj budowę muru" - drwił Morawiecki.
Mimo to, pojawiła się również pewna forma samokrytyki i uznania porażki Zjednoczonej Prawicy w poprzednich wyborach parlamentarnych.
- Dostaliśmy żółtą kartkę od narodu polskiego. Taka była decyzja Polaków w październiku 2023 r. i trzeba ją uszanować. Ja myślałem wtedy, że mamy słaby wynik, ale jak sobie pomyślę, że przeciw nam był Kreml, tak powiedzmy to, ponieważ to ruscy wspierali kampanię ośmiu gwiazdek, którą Platforma Obywatelska wykorzystywała. Przeciw nam był także demokratyczny prezydent Stanów Zjednoczonych, byli ci z Brukseli i Berlina. Jak patrzę na to, to myślę, że te 35% to był bardzo wobry wynik - podsumował.
Mateusz Morawiecki w Płocku: "Chcemy zgody z innymi prawicowymi partiami. Bez nich może być trudno wrócić do władzy"
Po przemówieniu premiera przyszedł czas na pytania od publiczności. Jedno z nich dotyczyło możliwości ewentualnego porozumienia i połączenia sił prawicowych frakcji, aby pokonać Rafała Trzaskowskiego w wyścigu o fotel prezydenta.
- Jeśli prześledzicie moje wypowiedzi to zauważycie, że od 5 lat nie było ani jednego mojego ataku na Konfederację, czy nawet na PSL. Wierzę, że znaczna część wyborców Konfederacji, PSL-u czy Hołowni może w drugiej turze zagłosować na Karola Nawrockiego. Ja nie mam żadnych obaw - Karol Nawrocki wejdzie do drugiej tury, a potem nawiązujemy relację z różnymi kandydatami. Karol również nie atakuje tych konkurentów i wierzę, że będzie w stanie przygarnąć ich wyborców między pierwszą a drugą turą - wyjaśniał były premier.
Podkreślił też, że aby wygrać ten wyścig potrzeba nie 30-kilku, a 50-kilku procent, dlatego będzie walczył o zgodę z pozostałymi prawicowymi kandydatami, bez których może być trudno Prawu i Sprawiedliwości stworzyć rząd i wrócić do władzy.
O mobilizację prosiła również obecna na spotkaniu poseł Wioletta Kulpa. Oprócz nakłaniania do pójścia na wybory, zapraszała na konwencję programową Karola Nawrockiego, która odbędzie się 27 kwietnia w Łodzi. W dalszym ciągu nie podano jednak konkretnej daty przyjazdu kandydata do Płocka. Zgodnie z poprzednimi obietnicami, Nawrocki ma pojawić się tu jeszcze w kwietniu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.