W piątkowy wieczór Marek Jakubiak poinformował, że wystąpił z klubu poselskiego KUKIZ'15. Poseł nie zdradza jeszcze swoich dalszych planów.
Afera w KUKIZ'15 zaczęła się w piątek, kilka dni po I turze wyborów samorządowych. 26 października z klubu wystąpił Jakub Kulesza i przeszedł do partii Wolność Janusza Korwina-Mikke. Marek Jakubiak wyraził ubolewanie nad decyzją posła, nazywając go swoim "politycznym synkiem". Reakcja Pawła Kukiza na Twitterze zszokowała jednak wszystkich.
Na koncie lidera formacji pojawiła się seria wulgarnych wpisów, obrażających Jakubiaka. Zarzucił mu m.in., że w kampanii wyborczej wydał za mało pieniędzy, wulgarnie komentował także jego powiązania z innymi politykami. Kandydat KUKIZ'15 na prezydenta Warszawy zajął czwarte miejsce, zdobywając 2,99 proc. poparcia (26 660 głosów).
Paweł Kukiz przyznał, że "piątkowa noc przejęła jego i jego wpisy". Pod koniec września podczas spotkania wyborczego w Kielcach stwierdził, że "jego sympatia nie jest nakierowana na naszego kandydata". Było oczywiste, że panom coraz mniej jest po drodze.
W piątek 2 listopada o 22:00 Marek Jakubiak ogłosił swoją decyzję o wyjściu z klubu poselskiego KUKIZ'15 za pośrednictwem portalu Facebook.
- Muszę wam obwieścić decyzję, które nawet nie jestem autorem. Po trzech latach służenia w KUKIZ'15 muszę powiedzieć, że z dniem dzisiejszym występuję z klubu sejmowego KUKIZ'15. Robię to z tym większym ciężarem, bo ja tych kolegów, przyjaciół traktowałem jak rodzinę. Należą się jednak słowa prawdy. Osobiście nie wierzę, że Paweł Kukiz jest pomysłodawcą całego zajścia, ale parę dni temu dostałem informację od jednego, drugiego, trzeciego posła, że dostają telefony od jednego człowieka, który telefonuje w imieniu Pawła Kukiza. Nakazuje im głosowanie za wyrzuceniem mnie z klubu. To miało się odbyć 6 listopada. Poczułem się źle, bo w ten sposób łamie się kręgosłupy ludziom - tłumaczył w relacji na żywo.
Marek Jakubiak jest posłem wybranym z okręgu płocko-ciechanowskiego. W wyborach w 2015 r. zdobył 11131 głosów.