Podczas majówka na drogach Płocka i powiatu doszło do trzech wypadków, w których obrażenia odniosło w sumie pięć osób. O czwartkowym zderzeniu dwóch aut pod wiaduktem na Spółdzielczej już pisaliśmy - według informacji uzyskanych dziś od rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, do szpitala trafiły wówczas dwie osoby. Z kolei trzy osoby zostały ranne w dwóch wypadkach, do których doszło 30 kwietnia.
W Drobinie na skrzyżowaniu Płockiej i ulicy Przyszłość rowerzysta wyjechał z drogi podporządkowanej prosto pod koła lanosa. Potrącony mężczyzna został odwieziony do szpitala w Płońsku.
Z kolei w miejscowości Psary w gminie Drobin kierujący forem mondeo uderzył w sarnę, a w wyniku uderzenia zjechał na pobocze i dachował. Kierowca i pasażer trafili do szpitala.
Kolejne dni majówki minęły spokojniej - nie doszło już do żadnego wypadku, policjanci naliczyli natomiast sporo kolizji - 14 na ulicach Płocka i 11 na drogach powiatu.
Niestety, kierowcy z powiatu nie stronili od alkoholu. - W trakcie weekendu majowego zatrzymano jednego nietrzeźwego kierowcę w mieście i aż 12 w powiecie - podaje Krzysztof Piasek. - Do izby wytrzeźwień doprowadzono 44 osoby.
W weekend majowy nie próżnowali złodzieje. Wykorzystując nieuwagę, kradli co się dało - ginęły przede wszystkim rowery, ale wśród zgłoszonych kradzieży były też telefony komórkowe, portfele, a także m.in. felgi.
Złodzieje włamali się też do mieszkania przy Batalionu Parasol na Zielonym Jarze - weszli przez balkon i ukradli biżuterię, a także do piwnicy bloku przy Gawareckiego, skąd ukradli rower i inne przedmioty, o łącznej wartości ok. 1,5 tys. zł