Zakłady Mięsne Olewnik-Bis w Świerczynku w każdym komunikacie informowały, że sytuacja po pożarze jest trudna, pracownicy mieli pozostawać jednak do dyspozycji. Wszyscy czekali na decyzję, co dalej. Uzgodniono, że dojdzie do redukcji zatrudnienia.
Przyczyną decyzji o zwolnieniach grupowych jest pożar, do którego doszło 1 stycznia 2017 roku. Obecnie płocka Prokuratura Okręgowa bada sprawę. Od jej rzeczniczki, prokurator Iwony Śmigielskiej-Kowalskiej dowiedzieliśmy się, że Zakład oszacował swoje straty na 100 mln zł.
[ZT]14271[/ZT]
W komunikacie Zakładów Mięsnych Olewnik-Bis czytamy, że skutki pożaru „znacznej części Zakładu Produkcyjnego uniemożliwiają obecne pełne funkcjonowanie i utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie”.
- Decyzja ta, niewątpliwie trudna w wymiarze społeczny, jak i ekonomicznym, jest jednakże decyzją konieczną w obecnym stanie rzeczy i ma na celu zapewnienie dalszego istnienia ekonomicznych podstaw działalności przedsiębiorstwa – wyjaśnia zarząd spółki. - Przedstawiciele załogi uzgodnili i podpisali z pracodawcą porozumienie dotyczące zwolnień grupowych. W trakcie negocjacji przedstawicielom załogi udało się ograniczyć liczbę pracowników, którzy zostaną objęci redukcją zatrudnienia. Zdając sobie sprawę z aktualnej sytuacji na lokalnym rynku pracy Zakład przy współpracy z Urzędem Miasta i gminy Drobin, Starostwem Powiatowym i Powiatowym Urzędem Pracy w Płocku podejmuje wszelkie konieczne działania mające na celu zminimalizowanie skutków zwolnień pracowników.
Spółka zadeklarowała, że w miarę przywracania funkcjonowania Zakładów Mięsnych, przy uwzględnieniu bieżących potrzeb produkcji, będzie dążyła do odtworzenia dotychczasowej struktury zatrudnienia.
Obecnie trwa dalszy przestój w dziale produkcji i zapewnienia jakości, w pozostałych działach poszczególni pracownicy będą zawiadamiani przez przełożonych (tylko w wyznaczonym indywidualnym zakresie).
Sekretarz Urzędu Gminy Drobin zapewnia, że urząd stara się być w kontakcie z Zakładem w zakresie spraw dotyczących mieszkańców. - Uczestniczyliśmy w rozmowach z osobami decyzyjnymi zaraz po pożarze. Jednak w zakresie zwolnień jeszcze nie otrzymaliśmy oficjalnego stanowiska - mówi nam Piotr Jarzębowski.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Powiatowym Urzędem Pracy w Płocku. Z odpowiedzi wynika, że zwolnienia grupowe planowane są w dwóch firmach. Czytaj:
[ZT]14347[/ZT]