Po nieudanych dla płockiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wyborach samorządowych Litosława Koper zrezygnowała z przewodnictwa lokalnym strukturom. Na niespełna dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi poinformowała o złożeniu legitymacji partyjnej.
Litosława Koper na czele miejskich struktur Sojuszu zastąpiła w 2015 roku, w 2016 roku została wybrana po raz kolejny. 30 października 2018 roku zrezygnowała z tej funkcji, 26 sierpnia 2019 ostatecznie opuszcza partię.
Jak podkreśla w rezygnacji skierowanej do Zbigniewa Buraczyńskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej SLD, w ostatnim czasie była wielokrotnie pytana o swoją polityczną przyszłość. Przypomnijmy, że w 2018 roku SLD nie wystawiło swojego kandydata na prezydenta Płocka.
- Przyznaję, że rozważałam różne scenariusze. Coraz mniej jest mi jednak po drodze z formacją, z którą Państwo mnie tak bardzo kojarzycie - napisała Litosława Koper.
W swojej rezygnacji odniosła się też do nadchodzących wyborów parlamentarnych, które jej zdaniem mają rozstrzygnąć o przyszłości Polski.
- Stawka w tej batalii jest ogromna i wymaga od wszystkich uczestników pełnego i bezwarunkowego zaangażowania. Zaangażowania, którego ja nie jestem już w szeregach tej partii z siebie w tym momencie wykrzesać - pisze. - Tym bardziej, że dzisiejsze SLD jest zupełnie inne niż w czasach, gdy po raz pierwszy zaangażowałam się w politykę.
Koper jednocześnie zapowiada, że będzie swoje ideały realizować w inny sposób, niż w trakcie kampanii wyborczej. Zamierza też uczestniczyć i inicjować projekty.