Monitoring miejski namierzył złodzieja, który w biały dzień kradł rośliny z remontowego pasażu Roguckiego. Złodziej wpadł, ale jak się okazało, nie był to jego pierwszy raz.
Cała akcja rozegrała się pod koniec czerwca. Około 12:00 pracownicy zespołu monitoringu straży miejskiej zaobserwowali mężczyznę, który rysopisem przypominał sprawcę wcześniejszych kradzieży roślin z pasażu Roguckiego i ul. Łukasiewicza. Wysłany na miejsce patrol straży miejskiej nie znalazł mężczyzny, ale niespełna godzinę później udało się go ponownie namierzyć.
- Tym razem do akcji wkroczyli funkcjonariusze policji - mówi Konrad Kozłowski z zespołu prasowego ratusza. - W oparciu o informację od pracowników Zespołu Monitoringu o przemieszczeniu się podejrzanego w rejon Skweru Lutyńskiego natychmiast podjęli działania, podczas których na bieżąco byli informowani przez pracownika zespołu monitoringu o trasie jego przejścia. O godzinie 13:16 mężczyzna został zatrzymany przez policjantów w rejonie ulicy Bielskiej.
Po przesłuchaniu mężczyzny okazało się, że nasadzenia kradł regularnie i połowy kwietnia. Wszystkie straty oszacowano na 7 tys. złotych. Policja przedstawiła mu zarzut kradzieży, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że zarzuty zostaną postawione także paserom.