Nasz czytelnik nagrał kolumnę kilkunastu pojazdów policji, która we wtorek 12 listopada przejeżdżała przez miasto. Okazało się, że byli to płoccy funkcjonariusze, którzy wracali z Warszawy po obstawie marszów, które 11 listopada przeszły ulicami stolicy.
11 listopada w stolicy tradycyjnie odbyło się kilka marszów. Największy z nich "Marsz Niepodległości" zgromadził kilkadziesiąt tysięcy osób. Rozbieżności w liczbie uczestników są spore, bo warszawski ratusz podaje niespełna 50 tys., organizatorzy mówią nawet o 150 tys.
Poza tym było kilka innych imprez. Tego dnia w Warszawie potrzeba było więcej policjantów, niż na co dzień. W takich sytuacjach wsparcia udzielają inne garnizony. Wśród nich był płocki. Następnego dnia funkcjonariusze wrócili do domu.
[YT]https://youtu.be/KN9hWjvcxyI[/YT]
Zapytaliśmy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu, ilu policjantów z Płocka, czy to z Komendy Miejskiej Policji czy Samodzielnego Pododdziału Prewencji, zostało wydelegowanych 11 listopada do Warszawy i czy nie wpłynęło to na bezpieczeństwo w Płocku.
- Siły skierowane 11 listopada do Warszawy były adekwatne do ewentualnych zagrożeń i nie miało to wpływu na zapewnienie bezpieczeństwa w naszym garnizonie - odpowiedziała podinsp. Katarzyna Kucharska, Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji zs. w Radomiu.
Pozostaje szacować, że było ich co najmniej kilkudziesięciu.