W maju tego roku zrodził się pomysł. Kilka matek opiekujących się na co dzień niepełnosprawnymi dziećmi poproszono o udział w sesji fotograficznej. W ten sposób obnażyły nie tylko siebie, ale także swoje historie na potrzeby wyjątkowego kalendarza. – Te zdjęcia miały krzyczeć o problemie – tłumaczył Piotr Hejke, autor wszystkich fotografii.
Szóstka niesamowitych kobiet, wspieranych przez Płocki Wolontariatu i Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym i Ich Rodzinom „Silni razem”, świętowała wczoraj zakończenie wyjątkowego projektu „Matki”, czyli cyklu reportaży, które sukcesywnie ukazywały się na łamach „Tygodnika Płockiego”. Teraz teksty z historiami opisanymi przez Blankę Stanuszkiewicz-Cegłowską zostały dołączone do czarno-białych zdjęć płockiego fotografa Piotra Hejke i znalazły się w kalendarzu na 2015 rok.
Każda z pań pozowała do dwóch zdjęć - raz w pielęgniarskim uniformie, na drugim z odsłoniętą górną częścią ciała. – Twarze dzieci umieściliśmy na ciele matek, które niczym pielęgniarki niemalże przez całą dobę w pojedynkę opiekują się swoimi niepełnosprawnymi dziećmi – wyjaśniał swoją artystyczną wizję fotograf. Rysunki powstały z użyciem specjalnego tuszu. Wykonała je Ilona Kątniak.
- One każdego dnia otaczają swoje dzieci ogromną miłością, wiedzą też co to znaczy samotność, cierpienie, bezradność i tak każdego dnia dźwigają brzemię bohaterstwa – zwrócił się obecnych tego wieczoru na scenie Państwowej Szkoły Muzycznej kilku wyjątkowych kobiet, prezydent Andrzej Nowakowski.
Zwieńczeniem projektu jest wyjątkowy kalendarz do kupienia w siedzibie Płockiego Wolontariatu przy ul. Tumskiej 9. Wczoraj rozchodził się błyskawicznie. Dochód z jego sprzedaży zostanie przekazany bohaterkom projektu. Jedna sztuka kosztuje 30 zł. – Dziękuję za zwróciliście na nas uwagę – nie kryła wzruszenia Hanna Gromunt.
Na zakończenie gali wystąpiła jeszcze znana wokalistka jazzowa Dorota Miśkiewicz z zespołem. Zaśpiewała piosenki zarówno z płyt autorskich, jak i z duetów z Wojtkiem Waglewskim, czy znaną pieśniarką z Zielonego Przylądka Cesarią Evorą, z projektu Yugopolis (bałkański utwór „Jovano Jovanke”). Publiczność nagradzała ją za każdym razem gromkimi brawami, niemalże wymuszając dwa bisy, aż cały koncert zakończył się owacją na stojąco.
Fot. Portal Płock, UMP