Na stację paliw podjechała honda. Kierowca auta zachowywał się dziwnie, co natychmiast wzbudziło czujność kobiety. Podejrzewała, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu.
Kobieta oraz inny świadek zdarzenia zabrali kluczyki od hondy, ale w tym czasie kierowca uciekł.
- Dyżurny płockiej jednostki skierował na miejsce funkcjonariuszy z Oddziału Prewencji Policji w Płocku, którzy zatrzymali 54-latka. Badanie wykazało blisko 2,5 promila alkoholu w jego organizmie - informuje podkom. Monika Jakubowska z KMP w Płocku.
Mężczyźnie pobrano krew do dalszych badań. Zabezpieczony został również monitoring. Funkcjonariusze sporządzili dokumentację, która wraz z zabezpieczonym nagraniem trafi do sądu.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi nawet do 15 lat, a także wysoka kara finansowa.
- Wzorowa reakcja i postawa świadków zdarzenia zapobiegła tragedii. Pamiętajmy: nawet anonimowa informacja przekazana policjantom o tym, że ktoś kieruje po alkoholu może uratować czyjeś życie - dodaje podkom. Monika Jakubowska.
Komentarze (0)