reklama

Kilkadziesiat osób na "Marszu dla wolności". - To fałszywa pandemia! [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Kilkadziesiat osób na "Marszu dla wolności". - To fałszywa pandemia! [WIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPrzeciwnicy wprowadzania restrykcji lub osoby całkowicie negujące istnienie koronawirusa SARS-CoV-2 zebrali się o 13:00 przy małej scenie na Starym Rynku. Przez blisko godzinę przemawiało kilka osób, a następnie uczestnicy przemaszerowali ulicą Bielską na Nowy Rynek.

Przeciwnicy wprowadzania restrykcji lub osoby całkowicie negujące istnienie koronawirusa SARS-CoV-2 zebrali się o 13:00 przy małej scenie na Starym Rynku. Przez blisko godzinę przemawiało kilka osób, a następnie uczestnicy przemaszerowali ulicą Bielską na Nowy Rynek. 

Około 100 osób stawiło się na płockim "Marszu dla wolności". Mimo iż od kilkunastu godzin obowiązuje rozporządzenie rządowe, które nakazuje zasłaniać usta i nos w przestrzeni publicznej, protestujący w zdecydowanej większości nie mieli maseczek. Obecna na miejscu policja nie reagowała. 

- Jesteśmy tu po to, żeby posłuchać historii zwykłych ludzi, którzy przez tę fałszywą pandemię doświadczyli nieprzyjemności. Jedną z takich osób jest mój kolega Sebastian, który od 10 lat pracuje w branży muzycznej - zaczął organizator marszu. 

- W sezonie grałem 50-60 koncertów, a w tym zagrałem 3. Urządzenia są w kredycie, samochody w leasingach. Jak mamy żyć, skoro zajmujemy się tylko tym?! Jeśli przez wakacje gramy weekend w weekend koncerty, to nie możemy sobie pozwolić na normalną pracę. Państwo nam nic nie pomaga. Nic. Co z tego, że odroczyli kredyty? Co to jest? To trzeba będzie spłacić. To jest masakra. Rynek muzyczny wszystko zweryfikuje, ale po roku będzie masakra - opowiadał pan Sebastian. 

Z mównicy padały hasła "zamachu na wolność", "fałszywej pandemii", a nawet "przymusowych szczepionek z nanoczipami". 

- Szanujmy policjantów kiedy wykonują swoją służbę, jeśli wykonują ją z literą prawa. W tym momencie została naruszona. Zostaliśmy wylegitymowani bez podania przyczyny. Nie mówię o podstawie prawnej, którą jest ustawa o policji, ale o przyczynę. Przełożony tegoż policjanta, w bardzo luźnej rozmowie, poinformował nas, że przyczyną jest to, że jesteśmy świadkami zdarzenia. Zdarzenia, czyli że zebraliśmy się w tym miejscu. Po wylegitymowaniu nas wszystkich policjant podszedł do nas i poinformował nas, że jesteśmy podejrzewanymi o wykroczenie przeciwko rozporządzeniu Rady Ministrów i że zostanie sporządzony wniosek do sądu o ukaranie. Drugi z panów policjantów wtrącił się w rozmowę i poinformował nas, że może nałożyć mandaty w wysokości 20 zł. Myślcie jak do tej pory i nie dajcie się zwariować - mówił inny. 

Na mównicę wyszedł też Bartek, który przedstawił się jako ratownik medyczny. Mówił o stawkach, jakie za pracę w szpitalach jednorodzinnych (choć zapewne chodziło mu o jednoimienne) mają otrzymywać lekarze i pielęgniarki. 

- Wszyscy lekarze, którzy się tam przenieśli, zarabiają 205 złotych na godzinę. Dyżur 24-godzinny to przeszło 4800 złotych. Ratownik czy pielęgniarka bez problemu zarobi tam 70-80 zł za godzinę, gdzie wcześniej stawki wynosiły ok. 30 zł - mówił. 

Osobliwe było wystąpienie człowieka, który przedstawił się jako "Syn Marnotrwany", który żyje po raz drugi. Większą część jego przemówienia można obejrzeć na poniższym wideo. 

[YT]https://youtu.be/KvaAH2868Yc[/YT]

Na mównicę wyszła jeszcze pani Maria. Kobieta przedstawiała się jako pielęgniarka. W czasie pandemii miała być zatrudniona przez 2 miesiące w szpitalu. 

- Pan Bóg mnie pokierował do szpitala, pracowałam w płockim szpitalu niecałe 2 miesiące. W tym czasie nie było ani jednego plusa. Po 2 miesiącach spotkałam koleżanki, które pracowały. Potwierdziły - nie ma żadnego plusa. Ludzie, obudźcie się i walczcie o wolnośc. To czas, który pan Jezus zapowiedział. Nadejdą takie czasy, taki ucisk, jakiego w życiu nie było. Tresują nas jak małpy w zoo! Nie dajmy się i umiejmy walczyć o wolność! A mężczyźni niech pokażą poczucie bezpieczeństwa i walki o wiarę! Bóg, honor, ojczyzna! Tak kiedyś śpiewali żołnierze, którzy walczyli o wolność. Nie bójmy się walczyć o wolność! Błogosławię Was w imię Jezusa. Kocham Was. Walczcie. Co nam mogą zrobić? Odbiorą nam życie? My walczymy o życie wieczne. Kocham Was wszystkich - mówiła. 

O 14:10 kiladziesiąt osób ruszyło ulicą Bielską w kierunku Nowego Rynku. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE