Problemy z wypłacalnością mogą dotknąć każdego – a już zwłaszcza w czasach nagłego kryzysu. Niespodziewana utrata pracy, radykalne cięcia wynagrodzeń lub bankructwo firmy to prosta droga do tego, by znaleźć się w wyjątkowo trudnym położeniu. Polskie prawo przewiduje możliwość ogłoszenia bankructwa przez osoby fizyczne. Dzięki upadłości konsumenckiej można liczyć nawet na pełne oddłużenie: wprawdzie zdarza się to tylko w wyjątkowych przypadkach, ze względów humanitarnych, warto jednak mieć pełną świadomość dostępnych możliwości.
Od marca 2020 upadłość konsumencka dotyczy zarówno osób fizycznych, jak też właścicieli 1-osobowych firm
To prawdopodobnie najistotniejsza nowość, jaka pojawiła się w prawie upadłościowym w ciągu ostatnich kilku lat. Wcześniej jakakolwiek forma prowadzenia działalności gospodarczej automatycznie zamykała tę ścieżkę starania się o ustalenie specjalnych warunków spłaty wierzytelności lub ich umorzenia. Co do zasady upadłość konsumencka może zostać zainicjowana wyłącznie przez dłużnika – bez względu na to, ilu ma wierzycieli. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku dawnych przedsiębiorców. Jeżeli od momentu wyrejestrowania firmy lub zaprzestania działalności minął mniej niż rok, wtedy wierzyciele mają prawo wystąpić z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania upadłościowego. Procedurę uruchamia się w sądzie rejonowym, w zależności od aktualnego miejsca zamieszkania dłużnika. Kluczowe jest przedstawienie spisu wierzytelności, stanu majątkowego oraz precyzyjne przedstawienie uzasadnienia.
Prawo upadłościowe pomaga dłużnikom wyjść z tarapatów, ale tylko po spełnieniu restrykcyjnych warunków
W opinii prawników z Kancelarii Radców Prawnych R. Ptak i Wspólnicy kolejne nowelizacje przepisów zmierzają ku coraz dalej idącej liberalizacji. Innymi słowy: osoby, nad którymi ciąży obowiązek spłaty wierzytelności, mogą liczyć na nieco przychylniejsze traktowanie. Zwłaszcza zmiany z grudnia 2014 r. spowodowały lawinowy wzrost liczby składanych do sądów wniosków o upadłość konsumencką. Czy podobnie będzie tym razem? To się jeszcze okaże – dłużnicy powinni mieć jednak świadomość, że nie wszystko ujdzie im płazem. Podejmowanie działań na szkodę wierzycieli, sprzeniewierzenie majątku czy umyślne zwiększanie zadłużenia wciąż mogą okazać się wystarczającymi przesłankami, by sąd uchylił uzgodniony plan spłaty lub odmówił umorzenia jakiejkolwiek części zobowiązań. Upadłość konsumencka ma pomóc w wyjściu na prostą, a nie stać się wygodnym narzędziem do czerpania jakichkolwiek korzyści.
