Nic tak nie irytuje kierowców jak rowerzyści pedałujący w najlepsze po ulicach, gdy tuż obok mają ścieżkę rowerową. To nie tylko kwestia kultury, ale i przestrzegania przepisów. A z tymi nie jest to taka prosta sprawa.
Swoimi spostrzeżeniami na temat irytujących zwyczajów rowerzystów podzielił się nasz czytelnik. który dziś rano zatelefonował do nas w tej sprawie. Nie ukrywał irytacji.
- Od dawna obserwuję, że jest pewna grupa rowerzystów, która (chyba celowo, aby nas zdenerwować!), wybiera jezdnię zamiast ścieżki rowerowej, ale wczoraj miarka się przebrała! - zżyma się płocczanin.
Jechał poszerzoną niedawno leśną drogą w Nowych Rumunkach pomiędzy hotelem Dębowa Góra a drogą krajową nr 60. Przed remontem trasa należała do trudnych - była tak wąska, że mieścił się na niej tylko jeden samochód i gdy akurat na jezdni spotkały się dwa auta jadące w przeciwnym kierunku, trzeba było cofać się do mijanek. Niedawno jezdnię poszerzono (konieczna była wycinka drzew), a równolegle do drogi, na około metrowym wzniesieniu wykonano, asfaltową ścieżkę rowerową.
- Jadę sobie, podziwiając, jak zmieniła się ta trasa, aż tu nagle za zakrętem wpadam na trzech rowerzystów w kaskach i obcisłych kombinezonach, którzy jak gdyby nigdy nic pedałują sobie po jezdni! - denerwuje się płocczanin. - To już zwykła złośliwość, bo ścieżka jest dosłownie metr obok i w niczym nie różni się od jezdni!
Rowerzysto! Jeźdź po drodze rowerowej, ale pamiętaj, że...
Policjanci nie mają wątpliwości: jazda po ulicy, gdy ma się do dyspozycji drogę rowerową, to nie tylko brak kultury, ale i złamanie przepisów. Ale uwaga - sprawa nie jest taka prosta.
- Artykuł 33. kodeksu ruchu drogowego mówi o tym, że kierujący rowerem ma obowiązek jazdy po drodze rowerowej, jeśli jest ona wyznaczona dla kierunku, którym się porusza lub zamierza skręcić - zwraca uwagę Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji. - Jeśli jednak droga dla rowerów jest jednokierunkowa, rowerzysta jadący w przeciwną stronę musi poruszać się po jezdni.
Znak poziomy mówiący o tym, że dana droga rowerowa jest dwukierunkowa, to lustrzane odbicie dwóch rowerów.
Akurat w Łącku - jak dowiedzieliśmy się w urzędzie gminy -ścieżka rowerowa spełnia wymagane parametry co do szerokości dróg dwukierunkowych. Podobnie jest w Płocku - większość płockich ścieżek rowerowych to drogi dwukierunkowe. Wyjątkiem są m.in. te wyznaczone przy Łukasiewicza czy Armii Krajowej.
[ZT]12559[/ZT]
Warto, by rowerzyści korzystali z infrastruktury wybudowanej specjalnie dla nich. Chodzi nie tylko o wygodę, ale i o bezpieczeństwo. Jak dodaje rzecznik policji, od początku roku do 31 sierpnia z winy rowerzystów doszło do 20 kolizji w Płocku i powiecie. - Częstą przewiną rowerzystów jest także przejeżdżanie przez pasy dla pieszych - mówi rzecznik.
Takie wykroczenia policjanci odnotowali w przypadku dwóch rowerzystów podczas prowadzonej w piątek akcji NURD dotyczącej bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu drogowego. W pozostałych 101 przypadkach prawo drogowe złamali albo piesi, którzy przede wszystkim nagminnie przechodzili przez jezdnię w niedozwolonym miejscu (większość spośród 34 sytuacji), albo kierowcy pojazdów mechanicznych (67 przypadków), którzy najczęściej wyprzedzają na przejściach dla pieszych lub omijali te auta, które zatrzymały się przed pasami.
[ZT]13403[/ZT]