Kto ma pierwszeństwo - wyjeżdżający z Włodkowica czy skręcający z Padlewskiego? Kierowcy zawzięcie się o to spierają.
Napisał do nas czytelnik, który był niedawno świadkiem kłótni kierowców o pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu Kilińskiego z Padlewskiego. Kierowca, który skręcał w lewo z Padlewskiego w Kilińskiego (w stronę Stanisławówki), był przekonany, że kierowca wyjeżdżający z terenu Włodkowica w Kilińskiego (w prawo) musi ustąpić mu pierwszeństwa przejazdu. Odmienne zdanie miał na ten temat drugi kierowca.
- To nie był pierwszy raz, gdy byłem świadkiem kłótni na ten temat - napisał nasz czytelnik.
Rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek przypomina, że przede wszystkim obaj kierowcy muszą ustąpić pierwszeństwa samochodom jadącym po drodze z pierwszeństwem, czyli Kilińskiego.
- Pierwszeństwo przed samochodami wyjeżdżającymi z terenu Włodkowica mają auta skręcające z Padlewskiego - mówi Krzysztof Piasek. - Wyjeżdżając z kompleksu uczelni, widzimy bowiem znak STOP, który nakazuje, żebyśmy nie tylko bezwzględnie zatrzymali się przed skrzyżowaniem, ale i wjechali na nie jako ostatni, gdy już nie będzie na nim pojazdów z pierwszeństwem przejazdu. Po drugie, wyjazd ze strefy zamieszkania musimy potraktować jako włączanie się do ruchu.
W opinii rzecznika nie ma znaczenia podnoszona przez czytelnika kolejność znaków „Stop” i koniec strefy zamieszkania - oba nakazują kierowcom ustąpienie pierwszeństwa przy wyjeździe z Włodkowica.
AKTUALIZACJA:
W związku z wieloma wątpliwościami czytelników z prośbą o ostateczną opinię zwróciliśmy się do naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego w płockiej komendzie. Potwierdza on, że pierwszeństwo mają jadący z Padlewskiego, ale wyjaśnia dlaczego:
[ZT]14442[/ZT]
Skręcający z Padlewskiego mają pierwszeństwo przed kierowcami wyjeżdżającymi z terenu Włodkowica - przypomina rzecznik policji, fot. Portal Płock
W sprawie skrzyżowania interpelowała dwa lata temu radna Daria Domosławska, która zaproponowała w tym miejscu budowę ronda. Ratusz odpowiedział wtedy, że choć krzyżówka faktycznie potrzebuje rozbudowy, ale na przeszkodzie budowie ronda stoi zbyt wąski pas drogowy i brak pieniędzy - zarówno na inwestycję, jak i ewentualny wykup gruntów. Poinformowano radną, że istnieje projekt modernizacji al. Kilińskiego, który zakłada m.in. montaż sygnalizacji świetlnej i budowę nowych lewoskrętów, ale wszystko będzie zależało od pieniędzy na ten cel.