reklama

Kasa na Cifal, rejsy, promocję, zakup łodzi

Opublikowano:
Autor:

Kasa na Cifal, rejsy, promocję, zakup łodzi - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTu 200 tys. zł na Cifal, tam kolejne 200 tys. zł na promocję miasta, jeszcze do tego 50 tys. zł na rejsy statkiem. A jakby tego było mało, może nawet kupimy zamiatarki i łódź, o czym informowano w trakcie kolejnej sesji w Ratuszu. A na koniec padła kwota 11 mln zł, bo o taką sumę zwiększono zapisy o dochodach.

Tu 200 tys. zł na Cifal, tam kolejne 200 tys. zł na promocję miasta, jeszcze do tego 50 tys. zł na rejsy statkiem. A jakby tego było mało, może nawet kupimy zamiatarki i łódź, o czym informowano w trakcie kolejnej sesji w Ratuszu. A na koniec padła kwota 11 mln zł, bo o taką sumę zwiększono zapisy o dochodach.

200 tys. zł miasto chce przeznaczyć na dalszą działalność Cifalu. O korzyści z nowej formuły pytała przewodnicząca PiS. - Mam nadzieję, że nie będzie to tylko korzyść dla pana prezydenta, ale zyska na tym miasto – pozwoliła sobie na małą złośliwość Wioletta Kulpa wobec chwilowo nieobecnego na sali. Pytała, czemu teraz mamy wydać także 200 tys. zł na zakup promocyjnych gadżetów i wydruk materiałów promocyjnych z myślą o udziale w VIII Europejskim Kongresie Gospodarczym, który odbędzie się w Katowicach między 18 a 20 maja. - Czy to nie przesada? To ile ich ma być? I o co chodzi z promocją miasta za 50 tys, która polega na rejsie statkiem?  - dociekała radna.

Pytań z jej strony padło więcej. - Przeznaczacie kilkaset tysięcy złotych na zakup łodzi koszącej do wykorzystania na terenie Sobótki. Pisaliście, że zalew można wykorzystać z myślą o imprezach dopiero po doprowadzeniu go do porządku. To, że kupicie łódź koszącą trawę, bynajmniej nie spowoduje, że dno przestanie zarastać. Jaki jest sens w stosowaniu półśrodków? Zalew ma służyć nie tylko wioślarzom, ale przede wszystkim mieszkańcom.

Do części pytań ustosunkował się wiceprezydent Jacek Terebus: - Nie chcemy pozbywać się znaczka Cifal. Spółka rocznie otrzymywała od miasta około 600, 700 tys. zł. Obecnie będzie taniej, 200 tys. zł, a dlaczego teraz wprowadzamy kwotę do budżetu? Ponieważ chcemy podpisać umowę w sprawie dalszego funkcjonowania Cifalu w Płocku w strukturach Ratusza. Pierwsze szkolenie w zakresie mobilności miejskiej odbędzie się pod koniec kwietnia. Pieniądze na promocję spożytkujemy także na zorganizowanie Targów Muratora. Myślimy jeszcze o innych targach. Resztę rzeczywiście przeznaczymy na gadżety.

A co z rejsem po Wiśle? - Była już taka umowa z właścicielem statku na sierpień i wrzesień. Dołożyliśmy do tamtych rejsów 60 tys. zł. Właściciel zaproponował tym razem pięć miesięcy – odpowiadał z kolei wiceprezydent Roman Siemiątkowski. - Trwają negocjacje. Miasto dopłacałoby w tym okresie połowę ceny do każdego biletu, ale do wysokości przeznaczonej na to kwoty, czyli do 50 tys. zł.

Jak się okazuje, Ratusz rozważa zakup łodzi, która byłaby wyposażona w moduł przydatny również do pogłębiania dna, o czym mówił wiceprezydent Piotr Dyśkiewicz.

- Była już koncepcja na pogłębienie zalewu na potrzeby przeprowadzania zawodów wioślarskich – przyznała dyrektorka wydziału kształtowania środowiska w Ratuszu, Maja Syska-Żelechowska. - To 56 tys. metrów sześciennych osadów dennych do usunięcia, który trzeba by było gdzieś zdeponować. Cała operacja kosztowałaby nawet do 2 mln zł. Przyczyną powstawania osadów są głównie rośliny porastające zbiornik, stąd propozycja zakupu nowej lub używanej łodzi, którą można przekazać Muniserwisowi. Do tej pory firma wybierana w przetargu za jednorazowe koszenie inkasowała 40 tys. zł, dlatego uważam, że zakup okazałby się zasadny – podkreślała dyrektorka. - Jeszcze to rozważamy. Istnieje możliwość zaciągnięcia pożyczki na preferencyjnych warunkach z Funduszu Ochrony Środowiska.

A o co chodzi z kwotą 11 mln zł, na co zwróciła uwagę przewodnicząca Prawa i Sprawiedliwości? Kwota ma związek z nową instytucją, Zarządem Budynków Komunalnych, która będzie odpowiedzialna za pobór czynszów od lokatorów. - Ja tej uchwały nie przyjmowałam, to wy powoływaliście taką jednostkę – przypominała radna Kulpa urzędnikom. - Pytam was teraz, ile będzie kosztowało utrzymanie Zarządu Budynków Komunalnych?

Według miejskiego skarbnika, Wojciecha Ostrowskiego właśnie 11 mln zł zarobi ZBK przez osiem miesięcy działalności. Wioletta Kulpa interesowała się również zarobkami pracowników ZBK. Przesunięto fundusze na płace dla pracowników, a więc 150 tys. zł, z Ratusza do tej jednostki. Nie będzie dodatkowego zatrudnienia, tylko przesunięto pracowników z urzędu.

Radna Kulpa przywołała projekt z budżetu obywatelskiego „Sportowe Kochanowskiego”, bo tu Ratusz miał zaoszczędzić „na mieszkańcach” 26 tys. zł Problem w tym, że powstał plac, postawiono huśtawki, ale zabrakło bezpiecznej nawierzchni pod nimi. Zamiast tego nasypano piachu, wykonano też za niskie ogrodzenie. Wiceprezydent Siemiątkowski miał w temacie do powiedzenia tylko tyle, że na mniejszą kwotę przystały także osoby, które projekt tworzyły.

Odrębną sprawą, ale ważną z racji troski o zawieszenie pyłów, był zakup zamiatarek. Daria Domosławska pytała, czy będą czyścić ulice również „na mokro”. Miasto faktycznie planuje zakup jednej, małej zamiatarki za 300 tys. zł. Przy nabyciu drugiej Ratusz chce posiłkować się środkami, którymi dysponuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska (z wkładem własnym miasta).

Czytaj też:

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE