reklama

Już po debacie. Komentują jej uczestnicy...

Opublikowano:
Autor:

Już po debacie. Komentują jej uczestnicy... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPoprosiliśmy o komentarze na gorąco do debaty na temat stanu jakości powietrza w Płocku, która odbyła się w środę w siedzibie Płockiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Co o niej sądził przewodniczący płockiej rady miasta i dyrektor odpowiedzialny za ochronę środowiska w Orlenie?

Poprosiliśmy o komentarze na gorąco do debaty na temat stanu jakości powietrza w Płocku, która odbyła się w środę w siedzibie Płockiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Co o niej sądził przewodniczący płockiej rady miasta i dyrektor odpowiedzialny za ochronę środowiska w Orlenie?

Spotkanie pt. „Stan jakości powietrza w Płocku a oddziaływanie zakładu produkcyjnego PKN Orlen” zorganizował koncern. Debatę moderował Krzysztof Ziemiec z TVP. Oto co miał do powiedzenia tuż po niej przewodniczący płockiej rady miasta, Artur Jaroszewski, walczący od pewnego czasu o zorganizowanie podobnego wydarzenia w naszym mieście, oraz dyrektor biura ochrony środowiska w PKN Orlen, Arkadiusz Kamiński:

Artur Jaroszewski, przewodniczący płockiej rady miasta: Co nam dała ta debata? Otóż po raz pierwszy eksperci publicznie stwierdzili, że w Płocku występuje problem z jakością powietrza. Do świadomości społecznej przebiła się wiadomość o wyższej umieralności płocczan na nowotwór. To pozytywna strona. Z drugiej strony nie zaproszono płockich lekarzy. Mnie zaproszono niemal na ostatnią chwilę. Nie miałem czasu na przygotowanie takiej prezentacji, z jaką wystąpili inni specjaliści. Przyszedł wyłącznie doktor Waldemar Kujawa, pomimo że jest już na emeryturze. Debatę zorganizował PKN Orlen i to on zapraszał prelegentów. Podobnie ja zapraszam na każdą sesję rady miasta poświęconą zagadnieniom ochrony środowiska prezesa koncernu, Jacka Krawca i to z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Zwykle ktoś z zakładu pojawia się na nich. Słyszymy wówczas o orłach i sokołach, ratowaniu gatunków zagrożonych wyginięciem. Od czterech lat jestem przewodniczącym płockiej rady miasta i jeszcze nigdy nie otrzymałem zaproszenia na żadną debatę poświęconą ochronie środowiska zorganizowaną przez Orlen. Jeśli taką robił, to wielka szkoda, że ta odbyła się z pominięciem czynnika społecznego. Czy tak wygląda traktowanie po partnersku Urzędu Miasta Płocka? A jeśli jeden z ekspertów na debacie zarzucił, że jest jedynie tłem w walce między Orlenem a miastem, powiem jedno, przy tak poważnej tematyce nie potrzeba robić szoł. Z jakością powietrza jest lepiej niż było kiedyś. Dużo informacji czerpię właśnie ze sprawozdań samego Orlenu i to dzięki nim dopatrzyłem się w wielu bzdur w publikacjach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który niestety nie podlega pod samorząd. Od roku zabiegam o zorganizowanie przez miasto konferencji naukowej z udziałem ekspertów. Mam też trochę żalu do władz miasta, i to nie tylko tych obecnych, ale i sprzed kilkudziesięciu lat, że nikt tą tematyką się nie interesował.

Arkadiusz Kamiński, dyrektor biura ochrony środowiska w PKN Orlen: Ta debata rozpoczęła pewną dyskusję. Dla nas, jako dla dużego zakładu produkcyjnego, liczy się, aby lokalne społeczeństwo zyskało informacje, jak dużo robimy w zakresie poprawy stanu środowiska. A skoro jesteśmy koncernem, oczekuje się również od nas znacznie więcej, skoro stać nas na to. Orlen powinien... Właśnie tak słyszymy. Jednocześnie ten sam zakład musi mieć na uwadze i respektować liczne uregulowania prawne, realizuje zasadę społecznej odpowiedzialności biznesu. Ważne są nasze chęci, co staramy się udowadniać. W raportach pokazujemy wyniki pomiarów, spadek emisji szkodliwych substancji. Od lat 90. nie odnotowaliśmy żadnych przekroczeń ustalonych norm. W każdej chwili jesteśmy gotowi, aby zasiąść do merytorycznej dyskusji. Czy nie za późno? Wcześniej mieliśmy gorący okres związany z wyborami. Nie brakowało ataków pod naszym adresem wynikających z niewiedzy albo z niewłaściwych informacji. W takim czasie nie chcieliśmy na nie odpowiadać. Staramy się współpracować z samorządem, chociaż nie wpływają zaproszenia na posiedzenia komisji zajmującej się ochroną środowiska w płockim Ratuszu. Nasz zakład przechodzi kontrole, organizujemy seminaria, zapraszamy do nas szkoły i przedszkola, sadzimy nowe drzewa, stworzyliśmy park, którego centralną postacią jest zagrożony wyginięciem sokół wędrowny. Bijemy się jednak w piersi, może zbyt mało nagłaśniamy podobne działania. Trzeba mieć świadomość, że nawet mała piekarnia może być źródłem odoru, a w przypadku tak ogromnego zakładu emiterów nie brakuje. Cały czas dążymy do wyeliminowania szkodliwych substancji, w czym pomoże nam nowa instalacja odsiarczania spalin. Mieszkańcy powinni wyzbyć się obaw, że te, czasem niezbyt przyjemne, zapachy wpłyną negatywnie na ich zdrowie. Sam jestem zresztą jednym z nich. Dzięki debacie znamy już pewne kierunki możliwych działań. Wiemy, że istnieją obszary wymagające badań w rodzaju możliwego wpływu innych czynników, niż te obecnie rozpatrywane, na stan zdrowia płocczan. Mówiliśmy o obecnej sytuacji, a jak powiedziano w czasie debaty, trzeba te dane zestawić z tymi sprzed 20 lat.

Czytaj też:


Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z debaty w siedzibie PPP-T:

Fot. Tomasz Miecznik/Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE