Przypomnijmy, że tuż po godz. 14.00 w poniedziałek, na skutek odniesionych ran zadanych nożem podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, zmarł prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Także dziś Jerzy Owsiak oświadczył, że rezygnuje z funkcji szefa fundacji.
- Fundacja będzie działać, ja osobiście rezygnuję z funkcji szefa - oświadczył Jerzy Owsiak w poniedziałek podczas spotkania z mediami. Decyzję umotywował oskarżeniami. Powiedział, iż spotkał się z opiniami, że "odpowiedzialność" za to, co się wydarzyło 13 stycznia w Gdańsku, spoczywa właśnie na nim i fundacji. Stwierdził też, że tkwiąca w ludziach nienawiść "eksplodowała w sposób maksymalny". Dodał też, że do tego wszystkiego doszło na "pięknej scenie". Trudno też winić organizatorów wydarzenia i "jednoznacznie" wypowiadać się także w kwestiach "złych zabezpieczeń". - Każdy mógł tam wejść, ale ciężko było uchronić się przed człowiekiem, który ma takie zamiary, jest piekielnie trudno. (...) To tragiczna sytuacja związana z WOŚP i taka już pozostanie. Życie zostało stracone podczas najpiękniejszego dnia, jakim jest finał. Nie będę już szefem fundacji, ale będę w niej pracował – zapowiedział Owsiak.
Podczas konferencji przypominał ataki pod adresem fundacji, publikacje czy animację w „Minęła 20” w TVP Info. - Przez pierwsze dwa lata ludzie nie kumali, co mogą nam zarzucić. Od 25 lat staczam boje z ludźmi, którzy tak samo mi grożą.
[ZT]21310[/ZT]
Obecnie strona fundacji jest czarno-biała na znak żałoby. Zamieszczono tam oświadczenie Jerzego Owsiaka jeszcze z niedzieli, kiedy prezydent Adamowicz jeszcze walczył o życie pod opieką lekarską:
- Dostaliśmy informację z Gdańska, że doszło do tragicznej sytuacji, kiedy ktoś wtargnął na scenę naszego Finału i pan Prezydent Gdańska - pan Adamowicz - został ugodzony nożem. Sprawca został zatrzymany. Dzieje się to w środkowej Europie, w Polsce. W Polsce, która słynęła z tego że była krajem, który wymyślił wolność, wymyślił "Solidarność" w XX wieku. Wymyślił wolność dla innych krajów. Wymyślił, że bez przemocy możemy myśleć o naszej wolności.
W tym kraju tak się zakręciliśmy od 3 lat. Tak strasznie się zakręciliśmy, że nie możemy uszanować nawet takiego dnia, jakim jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Tak się zakręciliśmy nawzajem, niewiarygodnie, tak się wzięliśmy za łby. A mówimy „grajmy bez focha”. Mając żale, swoje pretensje, swoje bóle, targniemy się z nożem na drugą osobę.
To jest momentami dziki kraj. Nie róbcie tego. Nie można przemocą walczyć z przemocą. Weźcie to sobie do serca w tym dzisiejszym dniu, kiedy robimy tak nieprawdopodobne rzeczy, kiedy chcemy być ze sobą, kiedy ktoś o nas w sposób niemal nazistowski opowiada, że jesteśmy armią ludzi z plasteliny. Ludzi złych, niedobrych ludzi, którzy mają w sobie nieprawdopodobny jad. Że robimy tylko zło. Robimy kupę dobra. Miliard złotych przed momentem pękło. Tu w tym miejscu w Warszawie - mówią o tym na cały świat.
Bądźmy Polakami, którzy się kochają, którzy mają dla siebie przyjaźń, którzy nie mają w sobie agresji.
Ta agresja miała miejsce w Gdańsku, moim rodzinnym mieście. Coś nieprawdopodobnego.
Nie dzielmy się, gdy nas dzielą. Nie idźcie w tamtą stronę. Nie idźcie tam, gdzie zło. Nie idźcie w stronę ludzi, którzy tym fochem rozdają swojego focha na prawo i na lewo. Nie idźcie tam, gdzie się dzielimy. Nie idźcie tam, gdzie jest dom podzielony na pół.
Nie jest prawdą, że był Berlin Wschodni i Zachodni. Że były Niemcy Wschodnie i Zachodnie. Nie jest prawdą, że są dwie Koree. To pęknie kiedyś.
Nie sprawmy nigdy, a to robimy, że są dwa kraje pod tytułem Polska. Nikt nie ma prawa tak mówić. Jest jedna Polska. Jedna taka, jaka jest tutaj - dobra, wspaniała, rewelacyjna.
Nie róbcie tego. Nie idźcie za fochem. Idźcie tam, gdzie są dobre emocje. Wszystkich widzów przepraszam. Scenariusz pisze życie. Dziękuję, że jesteście razem z nami. Młodzi ludzie, bardzo młodzi. I my wszyscy rodacy, Polacy, na całym świecie. Bądźmy za tym, że się kochamy razem. Posłuchajcie, jak z Kasia zaśpiewała w sposób nieprawdopodobny na najpiękniejszym festiwalu świata "Arahję", posłuchajcie, zobaczcie. A wiecie o czym jest ta pieśń! Kazik to napisał bardzo wyraźnie - o dzieleniu się! Nie dzielmy się. Niech nas nikt nigdy nie podzieli.
Panie Prezydencie Gdańska, czuwamy także nad Pana zdrowiem, jesteśmy z Panem i oby nikomu się nie stała krzywda.