Remonty dróg potrafią namieszać w spokojnym i beztroskim żywocie kierowców - wczoraj przekonała się o tym kierująca kią, która... wjechała na nowy most ścieżką rowerową.
Od kilku tygodni trwa remont fragmentu Dobrzykowskiej i ulica od ronda przy wjeździe na nowy most jest zamknięta dla ruchu. To właśnie remontami dróg od strony Radziwia tłumaczyła swe bardzo nietypowe zachowanie za kierownicą prowadząca kię.
A było tak - nasz czytelnik, zapalony rolkarz, w środę przed południem jechał sobie przez most. Nagle patrzy i oczom nie wierzy - po ścieżce rowerowej, między barierkami śmiało przeciska się kia. Rowerzyści, czyli prawowici użytkownicy drogi, chcąc nie chcąc, musieli zejść z roweru i go przenieść, bo nijak nie mogli się zmieścić z zawalidrogą.
Sęk w tym, że pochylnia ze zjazdem przy Grabówce nie jest przystosowana dla aut...- I musiała dwa kilometry cofać - relacjonował płocczanin. Gdy dotarła z powrotem, przy zjeździe czekał już na nią policyjny radiowóz. Nasz czytelnik, wiedziony współczuciem (bo jazda przez dwa kilometrów na wspak po wąskiej drodze i pod naporem nienawistnych lub rozbawionych spojrzeń to silny stres!) ubłagał policjantów, by nie karali mandatem i wszystko skończyło się na pouczeniu.
Fot. Andrzej Koziński