Tegoroczny Jarmark Tumski będzie wyjątkowy. Nie dość, że obchodzi jubileusz X-lecia, to jeszcze przypada w 100. rocznicę odzyskania niepodległości.
Już po raz dziesiąty ulica Tumska będzie miała swoje święto. Do Płocka przyjadą kolekcjonerzy z całej Polski, ulice zapełnią się kramami. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 1-3 czerwca, ale chętni wystawcy już mogą się zgłaszać. Biuro festiwalu czynne jest zaledwie od 1 lutego, ale zgłoszeń jest już prawie 100. Jak mówią organizatorzy, świadczy to o prestiżu imprezy.
W tym roku przypada 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Z tej okazji w Muzeum Mazowieckim będzie można oglądać specjalną wystawę "Świadkowie tamtych lat".
- Chcemy pokazać przedmioty, ludzi i zdarzenia, które miały wówczas miejsce - podkreślał Bohdan Kowalczyk, ambasador jarmarku.
Wernisaż wystawy już 16 maja, na dwa tygodnie przed jarmarkiem. Z tej okazji zostanie wybita także specjalna pamiątkowa moneta. Gratka dla kolekcjonerów. Będzie ich zaledwie 200, a duża część trafi do osób związanych z jarmarkiem. Pozostałe będzie można kupić, ale ceny jeszcze nie ustalono.
- Dopiero tworzymy szczegółowy program Jarmarku Tumskiego - mówił prezydent Andrzej Nowakowski. - Zapraszamy wszystkie grupy rekonstrukcyjne i stowarzyszenia do współpracy.
Część atrakcji jednak już znamy. Po raz kolejny współorganizatorem imprezy jest Muzeum Mazowieckie. Leonard Sobieraj, dyrektor muzeum, ujawnił już część programu. Będzie m.in. koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu zespołu "Moja Rodzina", wykłady o tematyce niepodległościowej, ale i inne.
- Co roku muzeum wspomaga też działania strefy dziecięcej - mówił dyrektor. - W niedzielę będzie "Zakątek odkrywców", gdzie dzieci poznają wiele naukowych ciekawostek. Będą też pokazy magików, akrobatów, cyrkowców. Mamy też sprawdzone tematy - najnowsze modele klocków Lego i akademia rycerzy Jedi.
W zeszłym roku sporo kontrowersji wzbudził zakaz eksponowania przedmiotów związanych z totalitaryzmami, choć i tak takowe pojawiły się na niektórych wystawach. Organizatorzy apelują o zgłaszanie do biura festiwalu każdego przypadku i obiecują natychmiastową reakcję.
[ZT]14438[/ZT]
Oferta wystawców jest weryfikowana już na etapie zgłoszenia, ale sami przyznają, że przy takiej ilości stoisk nie da się dopatrzyć wszystkiego. Dlatego prośba do uczestników: reagujcie.
- Jeśli ktoś jest zafascynowany okresem wojennym i pamiątkami związanymi z tymi latami, to jego prywatna sprawa. My nie będziemy tego tolerować - zapowiada Kowalczyk. - Podejdziemy, poprosimy o schowanie przedmiotu. A jeśli to nie pomoże, wystawca zostanie usunięty.
Tegoroczne proporcje wystawców raczej się nie zmienią. Wszystkich stoisk będzie około 500, z czego około 70 będzie kolekcjonerskich.