reklama

Jamniki pilnowały medali [FOTO]

Opublikowano:
Autor:

Jamniki pilnowały medali [FOTO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKomu tylko niestraszna głowa wilka z wyszczerzonymi ostrymi kłami, ten niech zajrzy do Książnicy Płockiej na wystawę „Być myśliwym”, której wernisaż odbył się w czwartek w sali kolumnowej. Na początek warto skorzystać z własnej wyobraźni, jeśli się jest zdeklarowanym mieszczuchem i woli chodnik od leśnego duktu, jak doradzała dyrektorka biblioteki, Joanna Banasiak.

Komu tylko niestraszna głowa wilka z wyszczerzonymi ostrymi kłami, ten niech zajrzy do Książnicy Płockiej na wystawę „Być myśliwym”, której wernisaż odbył się w czwartek w sali kolumnowej. Na początek warto skorzystać z własnej wyobraźni, jeśli się jest zdeklarowanym mieszczuchem i woli chodnik od leśnego duktu, jak doradzała dyrektorka biblioteki, Joanna Banasiak.

Podczas otwarcia wystawy nie zabrakło opowieści o tym, jak to Wojski z „Pana Tadeusza” zmagał się z niedźwiedziem w wykonaniu aktora płockiego teatru Henryka Jóźwiaka, któremu przygrywał Reprezentacyjny Zespół Muzyki Myśliwskiej im. Marcina Kamińskiego ORŁ w Płocku. Później Andrzej Głowacki, jako jeden z jej organizatorów, zaprosił wszystkich do zapoznania się z przygotowaną ekspozycją.

Na tej znajdziemy przeróżne ciekawostki począwszy od książek kucharskich z przepisami na smakowite przyrządzenie dziczyzny, po pieśni o żubrze i erotyki z polskich kniei, słowniki i poradniki dotyczące tresury psów, aż po mity i przesądy łowieckie. Są opowieści o łosiu w kapeluszu i dziku na rowerze i książeczka dość przewrotnie zatytułowana „Trofeum z myśliwego”. Zaprezentowano też charakterystyczne stroje do polowania. Pojawiły się nawet przesympatyczne jamniki na pocztówkach, z których jeden wystylizowany na babulinkę w chustce i z małymi okularami. Równie zabawne są „jamniki pilnujące medali”, czyli strzegące ich figurki głównie wykonane ze szkła. Na ścianach nie mogło zabraknąć historii płockiego łowiectwa, w gablotach znalazły się też naboje.

Jednak co to by była za wystawa myśliwych bez zakąski...- To jeszcze tylko przeczytam o bigosie – po czym Henryk Jóźwiak ochoczo zaostrzył wszystkim gościom apetyt. Kiedy wreszcie padły słowa, że bigos już gotów, co poniektórzy chętnie skorzystali z serwowanych ogórków na grubych pajdach chleba i mięsnych koreczków.

Mimo że jest co oglądać, według Głowackiego wystawa jest „skromna”. Do jej powstania przyczynili się członkowie Klubu Kolekcjonera i Kultury Łowieckiej, Bogusława E. D. Bauer, Bugusław Bauer i Krzysztof Potulski. Współorganizatorem został Polski Związek Łowiecki Zarząd Okręgowy w Płocku.


Fot. Portal Płock

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE