reklama
reklama

Interwencja w podpłockim klubie. - Niektórzy zostali pobici przez policjantów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Fot. Portal Płock/ Ambra Club-Blichowo

Interwencja w podpłockim klubie. - Niektórzy zostali pobici przez policjantów - Zdjęcie główne

foto Fot. Portal Płock/ Ambra Club-Blichowo

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościFunkcjonariusze policji, wraz z inspektorami z sanepidu, skontrolowali podpłocki klub, w którym – pomimo panujących obostrzeń – zorganizowano wydarzenie. – Przestępcy z policji postanowili zablokować wszystkie schody i drzwi […] namawiali do bezpodstawnego opuszczenia lokalu. Niektórzy zostali pobici przez policjantów – relacjonuje klub na swoim profilu facebookowym. Płocka policja odpowiada.
reklama

Interwencja funkcjonariuszy miała miejsce w minioną sobotę. Imprezę, którą zorganizowano w klubie Ambra pomimo trwającej pandemii, przerwała policja i sanepid. W klubie tłumaczą, że była ona bezprawna.

- O godzinie 20.45 rozpoczęła się u nas pierwsza kontrola z Inspekcji Celno-Skarbowej w asyście policji, która wypadła wzorowo i bez zastrzeżeń – relacjonują w Ambrze. - Następnie około 21.30 zaczęliśmy wpuszczać uczestników do środka. Wszystko przebiegało pomyślnie i bez zbędnych problemów, do godziny około 23.00 – dodają.

Jak podają w podpłockim klubie, wówczas przeprowadzono drugą kontrolę. Według właścicieli Ambry, inspekcja sanitarna pojawiła się na miejscu z gotową decyzją o zamknięciu lokalu.

reklama

- Nie chcieli sprawdzać niczego – deklarują w klubie. – Po naszej interwencji kontrolujący zaczął ją przepisywać na kolanie, aby była sporządzona na miejscu. Gdy pan z sanepidu pisał decyzję, panowie policjanci wpuścili przejściem służbowym kordony przebierańców w strojach policjantów – czytamy w oficjalnym stanowisku Ambra Club – Blichowo.

Zaczęła się policyjna interwencja. Zgodnie z relacją uczestników, policjanci domagali się opuszczenia lokalu przez klubowiczów.

- Przestępcy z policji postanowili zablokować wszystkie schody i drzwi, aby nie było możliwości przemieszczania się – opisują w klubie. – Namawiali do bezpodstawnego opuszczenia lokalu. Niektórzy zostali pobici przez policjantów, którzy nadużyli swoich uprawnień – relacjonują w Ambrze.

reklama

Na te zarzuty odpowiada płocka policja. Rzecznik prasowy miejskiej komendy potwierdza, że w kontroli sanepidu towarzyszyli funkcjonariusze policji. 

- W trakcie czynności stwierdzono, że pomimo obowiązującego zakazu klub jest czynny i przebywa w nim kilkaset osób, z których większość nie miała zakrytego nosa i ust, a także nie zachowywała dystansu między sobą – podaje Marta Lewandowska, oficer prasowy płockiej policji. - W związku z zastaną sytuacją, obecny na miejscu przedstawiciel sanepidu wydał decyzję o zamknięciu loku z rygorem natychmiastowej wykonalności - dodaje.

Jak tłumaczą w płockiej komendzie,  policjanci zaczęli wypraszać uczestników imprezy, a klubowicze zaczęli wychodzić z pomieszczeń, Jednak do decyzji służb sanitarnych miał nie zastosować się właściciel lokalu.

reklama

- Pomimo poleceń policjantów zdecydował o dalszym emitowaniu muzyki i zachęcał klientów do pozostania w klubie – relacjonuje Lewandowska. -  Jego postawa doprowadziła do eskalacji emocji uczestników imprezy - przekonuje.

W policji odniesiono się także do zarzutu pobicia. Z relacji funkcjonariuszy wynika, że większość osób opuściła klub i rozeszła się, jednak na miejscu pozostało kilka osób, które nie poddawały się poleceniom mundurowych. To wśród nich znajdowała się osoba, wobec której policja użyła siły fizycznej.

- Mężczyzna był wulgarny, nie stosował się do poleceń policjantów i stawiał czynny opór, dlatego policjant zastosował wobec niego środek przymusu bezpośredniego w postaci pałki służbowej – podaje oficer prasowy płockiej policji. - Obezwładniony mężczyzna został wyprowadzony z terenu klubu. Po czynnościach został zwolniony – dopowiada.

Jak zapewniają w płockiej komendzie, kwestia zasadności użycia siły wobec mężczyzny jest cały czas weryfikowana.

Podczas interwencji policjanci sporządzili 29 wniosków o ukaranie do sądu za niestosowanie się do obowiązku zasłaniania ust i nosa oraz nałożyli za to wykroczenie kilka mandatów. Te otrzymali też klubowicze zakłócający porządek publiczny. nikt z uczestników imprezy nie został jednak zatrzymany.

Pomimo interwencji policji w klubie zapowiadają dalsze imprezy. - Kontynuujemy akcję #OTWIERAMY! Z tej racji zapraszamy Was już w najbliższą sobotę, 6 lutego, na kolejne spotkanie w naszym klubie – zapowiadają w Ambrze. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama