reklama

Ile kosztują Płock imprezy kulturalne?

Opublikowano:
Autor:

Ile kosztują Płock imprezy kulturalne? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTakie pytanie postawiła radna Wioletta Kulpa. Dostała odpowiedź, ale niezbyt zadowalającą – w wykazie brakuje jej zdaniem ponad 70 imprez. Jedno jest pewne: kultura kosztuje. W tym roku różnorakie imprezy w Płocku pochłoną kilka milionów złotych.

Takie pytanie postawiła radna Wioletta Kulpa. Dostała odpowiedź, ale niezbyt zadowalającą – w wykazie brakuje jej zdaniem ponad 70 imprez! Jedno jest pewne: kultura kosztuje. W tym roku różnorakie imprezy w Płocku pochłoną kilka milionów złotych.

Na czerwcowej sesji rady miasta wnioskowano o zwiększenie puli na imprezy organizowane przez Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki o 85 tys. zł. To zrodziło wątpliwości radnej – wszak na Reggaeland początkowo planowano wydać 500 tys. zł, a jak wiadomo festiwal odbył się w wersji znacznie okrojonej, z inicjatywy fanów reggae. Jak wyjaśnia radna, z planowanych w budżecie miasta 500 tys. poszło na ten cel około 60 tys. zł. Więc po pierwsze – co się stało z resztą, na co zostaną wydane te pieniądze? No i po drugie – skoro tyle kasy zostało z Reggaelandu, to dlaczego dokładać POKiS-owi kolejne 85 tys. zł? – Zapytałam o to prezydenta podczas sesji, obiecał odpowiedzieć pisemnie – opowiadała nam Wioletta Kulpa. – Ale ponieważ nie chciałam, żeby ta kwestia zginęła w morzu innych, wystosowałam interpelację, w której proszę o informację, na co zostało przeznaczone 500 tys. zł z Reggaelandu. A żeby nie było już żadnych wątpliwości, chciałam także przedstawienia kalendarza wszystkich imprez organizowanych przez miasto, POKiS i inne instytucje kultury wraz z kosztami - tymi planowanymi i poniesionymi. 

Gdzie  się podziało pół miliona z Reggaelandu?

Radna dostała odpowiedź na swoją interpelację od wiceprezydenta Romana Siemiątkowskiego, który z kolei przedstawił pismo p.o. dyrektora POKiS Radosława Łabarzewskiego do szefa ratuszowego wydziału oświaty i kultury Marka Bębenisty. I niezbyt jej się ta odpowiedź spodobała.

Po pierwsze, wynika z niej, że 85 tys. zł, którymi decyzją radnych wsparto budżet POKiS, zostało przeznaczone na „Lato z Radiem” (całkowity koszt tej imprezy według wykazu dołączonego do odpowiedzi to ponad 134 tys. zł). – To bardzo dziwna sytuacja – komentuje radna. – Bo nad przyznaniem tych 85 tys. zł głosowaliśmy już po imprezie. „Lato z radiem” odbyło się w weekend poprzedzający sesję. Czyli przyznaliśmy środki na coś, co już było, o czym dowiadujemy się dopiero teraz.

Natomiast 500 tys. zł, które miał pochłonąć Reggaeland w pierwotnie zaplanowanej formule, według odpowiedzi Radosława Łabarzewskiego przesunięto na trzy imprezy: Filharmonię dowcipu Laskowik & Malicki 10 lipca (ponad 180 tys. zł) i koncert Kazik na Żywo – 15 lipca (ok. 120 tys. zł) i zaplanowane na wrzesień 25-lecie Farben Lehre (ok. 250 tys. zł). – Tu też dziwią tak duże koszty, przecież obie imprezy, które już się odbyły były biletowane, rozumiałabym, gdyby były masowe ze wstępem wolnym – mówi Wioletta Kulpa. – Trzeba się chyba zastanowić, co zawiodło, że np. na KNŻ nie było kompletu publiczności. Wyciągnąć wnioski musi chyba promocja w POKiS-ie.

Co z ponad 70 imprezami?

Trzecią część odpowiedzi na interpelację radnej stanowi wykaz wszystkich imprez roku 2011 wraz z kosztami. To znaczy o wykaz wszystkich imprez prosiła radna. Dostała natomiast listę przedsięwzięć kulturalnych, którą uznała za niekompletną: w kolejnej interpelacji radna wytyka, że w wykazie brakuje kosztów organizacji ponad 70 imprez, między innymi tych zaplanowanych w budżecie PoKiS, jak na przykład Cygańskiej Nocy, Canzonady, Reggaelandu, Misslandu, Cover Festiwalu... – Zdaję sobie sprawę, że jeśli chodzi o imprezy, wiele rzeczy dzieje się na szybko, na gorąco – jakieś miasto nagle zrezygnuje z wartościowego koncertu, drugie szybko je przejmuje i jest to wydatek nie do końca zaplanowany – mówi Wioletta Kulpa. – Dlatego mogę zrozumieć, że przy niektórych imprezach brakuje kosztów, ale niezrozumiałe jest chyba niepodawanie ceny na przykład imprez, które już się odbyły albo tych przewidzianych w budżecie instytucji, jak np. wigilii czy sylwestra pod ratuszem.

Dlatego radna w odpowiedzi na odpowiedź do interpelacji prosi o uzupełnienie tych materiałów. – W obecnym kształcie jest po prostu niekompletny i w żadnym wypadku nie stanowi pełnej odpowiedzi na moją interpelację – stwierdza Wioletta Kulpa i dodaje:- To jest niepoważne potraktowanie poważnego przecież tematu.

Szef POKiS: Nie mogę podać kosztów imprez, które się nie odbyły

O to, dlaczego w wykazie brakuje kosztów niektórych imprez, zapytaliśmy p.o. dyrektora POKiS. –Odpowiedź jest prosta: gdy przekazywałem listę imprez, nie znałem jeszcze wszystkich kosztorysów powykonawczych - wyjaśnia Radosław Łabarzewski. – Proszę zwrócić uwagę, że pismo jest z 12 lipca, większość z imprez, które pani wymienia, jak choćby Cygańska Noc, jeszcze się wówczas nie odbyło. Chętnie przedstawię koszty pozostałych koncertów i wydarzeń kulturalnych, które odbyły się od tamtego momentu do dziś.

A co z kosztorysami tych, które jeszcze się nie odbyły, ale zaplanowano je w budżecie POKiS na ten rok? – Kosztów tych imprez nie ujawniam, dopóki się nie odbędą z prostej przyczyny: żeby nie sugerować sum tym, którzy staną do przetargu. Zależy nam, by wybrać najtańszą ofertę – tłumaczy
szef POKiS.

Zapytaliśmy również, dlaczego biletowane imprezy jak koncert KNŻ czy Festiwal dowcipu pochłonęły łącznie około 300 tys. zł, skoro obie były biletowane. I w związku z tym, czy dział promocji instytucji trochę nie szwankuje, jeśli na imprezy komercyjne trzeba było wydać tyle pieniędzy, a amfiteatr nawet może nie świecił pustkami, ale na pewno nie zebrał kompletu publiczności. - Po pierwsze, sumy 120 i 180 tys. zł, czyli wstępne koszty za te dwie imprezy w amfiteatrze nie obejmują przychodu – dochód z samych biletów zmniejszył je o około połowę – wyjaśnia Łabarzewski. – Nie mamy praktycznie szans, żeby wyjść na zero i zrównoważyć koszty imprezy z kosztami dochodów z biletów. Choćby utrzymanie samego amfiteatru kosztuje 800-900 tys. rocznie. Przy każdej imprezie trzeba zapłacić gażę dla artysty, opłacić obsługę, ochronę, scenotechnikę, czyli nagłośnienie, światła, ekrany, bo teraz rzadko kiedy jakikolwiek koncert odbywa się bez animacji, na dodatek w tym roku płacimy od każdej imprezy 23 procentowy VAT… To wszystko są olbrzymie koszty i zapewniam, że robimy co w naszej mocy, żeby je ograniczyć. Liczymy się z każdym groszem, mając świadomość, że są to pieniądze publiczne.

Kilka milionów na kulturę

My również poprosiliśmy o wgląd do wykazu i cennika imprez załączonego do odpowiedzi na interpelację radnej Kulpy.

Wynika z niego, że koszt organizacji wszystkich koncertów organizowanych przez Płocką Orkiestrę Symfoniczną w 2011 r. to prawie półtora miliona złotych, a wystaw i imprez płockiej Galerii Sztuki – 214 tys. zł.

Jeśli natomiast chodzi o POKiS, łączna wysokość wszystkich środków na organizowane w 2011 r. przedsięwzięcia kulturalne wynosi ponad 5 mln zł. Dość dużo POKiS zapłacił za styczniowe imprezy – płockie kolędowanie w katedrze pochłonęło ponad 51 tys. zł, a na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy poszło ponad 42 tys. zł. Podobnie, bo ponad 45 tys. kosztował Międzynarodowy Festiwal Muzyki Chóralnej. Niemal trzy razy więcej – XVII Festiwal Muzyki Chóralnej – ponad 128 tys. zł. Na Święto Flagi wydano ponad 13 tys., prawie 70 tys. zł poszło na Piknik Europejski. Zdecydowanie najwięcej kosztowała POKiS Płocka Noc Kabaretowa, która odbyła się w maju w płockim amfiteatrze – pochłonęła ona niemal 500 tys. zł.

Najtańsze są spotkania organizowane przez Książnicę Płocką: kosztują zazwyczaj od 200 do 1000 zł, choć zdarzają się również przekraczające 5 tys. zł.



Zakopower na imprezie Lato z radiem 2011, Fot. Tomasz Miecznik. Zdjęcia ze wszystkich ważniejszych imprez w Płocku można oglądać w naszej galerii

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE