reklama

Ile kasy za inwestycję. Trudne czy łatwe?

Opublikowano:
Autor:

Ile kasy za inwestycję. Trudne czy łatwe? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRadna Wioletta Kulpa poprosiła, by zrezygnować z konieczności określania przez mieszkańców kosztów proponowanej w ramach Budżetu Obywatelskiego inwestycji, bo dla zwykłego mieszkańca to trochę za trudne. Ratusz jest na nie.

Radna Wioletta Kulpa poprosiła, by zrezygnować z konieczności określania przez mieszkańców kosztów proponowanej w ramach Budżetu Obywatelskiego inwestycji, bo dla zwykłego mieszkańca to trochę za trudne. Ratusz jest na nie.

Przypomnijmy: startujący właśnie projekt „Budżet Obywatelski Płocka" zakłada, że o przeznaczeniu 3 mln zł z miejskiej kasy na przyszły rok zadecydują sami płocczanie. Może to być wszystko, czego dusza zapragnie, trzeba tylko zgłosić na tyle ciekawy projekt, że przekona on najpierw ratuszowy zespół , a potem pozostałych mieszkańców miasta. Zwycięski pomysł (albo - jeśli starczy pieniędzy - pomysły) zostanie wybrany w kwietniowym głosowaniu. We wnioskach, które będą składane za pomocą dostępnych na stronie projektu formularzy, trzeba zawrzeć m.in. opis inwestycji, uzasadnienie takiej potrzeby, a także oszacować, ile będzie kosztować (do 3 mln zł).

Właśnie z wymogu określenia wstępnego kosztorysu chciałaby zrezygnować radna Wioletta Kulpa. - Proszę o wyłączenie z oceny projektu kosztorysu stanowiącego integralną część wniosku, który trudno jest określić naszym mieszkańcom - zaapelowała radna.

Ratusz jest na nie. Jak wyjaśnia sekretarz miasta Marcin Uchwał, miasto celowo zdecydowało się na wymóg przedstawienia szacunkowych kosztów. Z kilku powodów. Po pierwsze, do wykorzystania jest określona kwota i jeśli proponowana inwestycja nie zmieści się w rej kwocie, projekt nie będzie dalej rozpatrywany. Po drugie, miasto chce w ten sposób edukować mieszkańców. - Płocczanie szacując wartość swojej propozycji, dowiadują się, ile mogą kosztować miejskie inwestycje, wydarzenia kulturalne, kampanie promocyjne itp. - tłumaczy Uchwał. - Wcielają się w rolę radnych miasta, skarbnika i prezydenta, którzy dbają, aby wydatki miały pokrycie w dochodach budżetowych. W ten sposób budowane jest społeczeństwo obywatelskie złożone z mieszkańców świadomych swoich praw i obowiązków. Poznają realną wartość pieniądza oraz mechanizmy bilansowania budżetu miasta.

Wreszcie po trzecie - gdy płocczanie wkładają w projekt tyle pracy, stają się bardziej zaangażowani w życie miasta.

Więcej o projekcie czytaj też:  Masz pomysł? Ratusz wykłada 3 mln zł

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE