reklama

Hit czy gniot? Kasia Szczucka ocenia film "Mumia"

Opublikowano:
Autor:

 Hit czy gniot? Kasia Szczucka ocenia film "Mumia" - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości"Mumia" po raz kolejny wraca na ekrany kin. Śmiertelnicy po raz kolejny muszą stawić czoło nadprzyrodzonym mocom. Tym razem światu zagraża księżniczka Ahmanet.

Śmiertelnicy po raz kolejny muszą stawić czoło nadprzyrodzonym mocom. Tym razem światu zagraża księżniczka Ahmanet. "Mumia" wraca na ekrany kin.

„Mumia" to jeden spośród granych aktualnie w płockich kinach filmów, na które ciągną tłumy widzów. Co myśli o nim recenzująca filmowe nowości miłośniczka X muzy? Poleci go czy odradzi?

[YT]https://youtu.be/NjvVuTg_0fs[/YT]

- Kasia Szczucka o "Mumii"

Dobrze się zastanówcie zanim obiecacie coś ambitnej kobiecie, bo jest ona w stanie przyjść po swoje, mimo zamknięcia w oblanym rtęcią, ciężkim sarkofagu, dodatkowo zakopanym kilkaset metrów pod ziemią. Nie liczcie też na to, że obudzona po 800 latach wstanie w szampańskim humorze. Oto główny motyw „Mumii”, reszta to zabiegi speców od efektów specjalnych, aby do granic możliwości wątek ów uatrakcyjnić. Celowo nie wspomniałam o scenarzystach, bo ich należałoby nazwać raczej współczesnymi kopistami, niż twórcami godnymi tego miana. Film jest tak naprawdę kompilacją pomysłów podkradzionych z innych znanych i popularnych produkcji tego gatunku. W tym banalnym w smaku koktajlu znajdziemy dużą miarkę „Poszukiwaczy zaginionej Arki” rozcieńczonych „Skarbem Narodów” i wzmocnionych sporą dawką „The Walking Dead”. Nie szumi w głowie, a powoduje kaca.

Nie ratują produkcji Tom Cruise i Russell Crow potwierdzając tezę, że uzdolnieni amerykańscy aktorzy kompletnie nie czują dziś obciachu z powodu grania w produkcjach klasy B. Dlatego nie ma sensu w kinowych wyborach kierować się obecnością w obsadzie uznanych niegdyś nazwisk. Nie gwarantują poziomu, za to pozostawiają z poczuciem lekkiego niesmaku z powodu marniejącego potencjału. Tom Cruise tradycyjnie pokazuje, że może wszystko, naprawdę wszystko, poza nadludzką krzepą, potrafi w naturalny sposób odmłodnieć i pięknie wyrzeźbić 54-letnie ciało. Russell Crow sprawia wrażenie, jakby grał z przymrużeniem oka, miał dystans i dobrze się bawił swoją postacią, niestety w końcówce okazuje się, że to jednak na poważnie.

„Mumia” to film z gatunku tych zagłuszających odgłos chrupania popcornu. W wersji 3D robi wrażenie efektami specjalnymi, poza tym to niestety wydmuszka.

Film można obejrzeć w obu kinach - zarówno w Heliosie, jak i NovymKinie Przedwiośnie. Sprawdźcie repertuar:

A może już je widzieliście ten film? Zgadzacie się z opinią Kasi Szczuckiej?

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo