Od godziny nad Podolszycami krąży policyjny helikopter. Policjanci w śmigłowcu obserwują tereny między tym osiedlem a Orlenem i Międzytorzem.
W piątek przed 10.00 mieszkańcy Podolszyc Północ pierwszy raz usłyszeli ryk helikoptera lecącego w stronę Orlenu. Od tej pory charakterystyczny szary śmigłowiec krąży nad obszarem między Podolszycami, Orlenem, Międzytorzem i Boryszewem. Głównie tam, gdzie rozciągają się pola uprawne i trudno dojechać samochodem.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika płockiej policji, Krzysztofa Piaska, lot nad płockimi osiedlami ma związek z akcją poszukiwawczą 59-letniej płocczanki. Płocczanka wyszła ze swojego mieszkania przy Gintera we wtorek ok. 11.00, mówiąc, że idzie do dentysty przy Wyszogrodzkiej. Od tamtej chwili słuch po niej zaginął. W środę policja rozpoczęła poszukiwania, powiadomiono media.
- Dziś rano policjanci otrzymali zgłoszenie, że na tym terenie, nad którym lata śmigłowiec, może przebywać zaginiona - wyjaśnia rzecznik. - Policjanci sprawdzają tę informację.
Poza śmigłowcem w akcji poszukiwawczej biorą udział również policjanci z płockiego oddziału prewencji i z Wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu, a także funkcjonariusze z gminy Stara Biała. Łącznie kobiety szuka kilkudziesięciu policjantów. Na razie bezskutecznie.
Fot. Czytelnik
Czytaj też: