reklama

Groźne pyły, ogłoszono alert. Na wyrost?

Opublikowano:
Autor:

Groźne pyły, ogłoszono alert. Na wyrost? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościOgłoszono alert poziomu II, co oznacza, że na Mazowszu wystąpiły przekroczenia dopuszczalnych poziomów zanieczyszczenia powietrza. Sęk w tym, że ogłoszono go na podstawie... ubiegłorocznych pomiarów.

Ogłoszono alert poziomu II, co oznacza, że na Mazowszu wystąpiły przekroczenia dopuszczalnych poziomów zanieczyszczenia powietrza.  Sęk w tym, że ogłoszono go na podstawie... ubiegłorocznych pomiarów.

Alert II został dziś ogłoszony przez Mazowiecki Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego. To oznacza, że na Mazowszu wystąpiły przekroczenia dopuszczalnych poziomów zanieczyszczenia powietrza.  Alert I oznacza ryzyko przekroczenia stanów dopuszczalnych, a alert II - jego przekroczenie, a alerty III i IV kolejno - ryzyko i przekroczenie stanów alarmowych.

Ratuszowe Centrum Zarządzania Kryzysowego zgodnie z wytycznymi uchwały sejmiku województwa mazowieckiego, powiadomiło mieszkańców o możliwym  zanieczyszczeniu powietrza, radząc, by w te dni, gdy stężenie pyłów jest wysokie, osoby z grupy szczególnie wrażliwej na tego typu uciążliwości, czyli cierpiące na choroby układu oddechowego i krążeniowego, a także małe dzieci, seniorzy i kobiety w ciąży, ograniczyły spacery na dworze.

Przekroczenia mogą być, ale nie muszą. Po co więc alert? 

Czy to wszystko działania na wyrost? Nie wiadomo, bo alert ogłoszono na podstawie przekroczeń dopuszczalnych norm z 2015 roku.  Problem w tym, że w tym roku przekroczenia równie dobrze mogą się nie wydarzyć albo - w drugą stronę - stężenia szkodliwych substancji - m.in. pyłu zawieszonego PM10, mogą być w tym roku jeszcze wyższe.  Weźmy na przykład zanieczyszczenie powietrza przez ruch samochodowy który według Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska jest poza przydomowymi paleniskami głównym  winowajcą przekroczeń (o dymiących kominach nikt nigdy nie mówi jako o źródle emisji szkodliwych substancji). Jeśli lato będzie suche i jezdnie nie będą myte, mogą się powtórzyć ubiegłoroczne poziomy zanieczyszczeń. Ale gdyby całe lato lało jak z cebra, być może poziom trujących substancji nie osiągnąłby ubiegłorocznych stężeń. Wydaje się więc, że ogłaszanie tego typu alertów miałoby większy sens przy bieżącym monitorowaniu powietrza.

Bo dziś tak naprawdę ogłoszenie alertu niczego nie precyzuje. Co robić? Rafał Wilczek, p.o. kierownika Referatu Zarządzania Kryzysowego w płockim Ratuszu, z którym kolejny już raz rozmawialiśmy na temat niejasności związanych z ogłaszaniem alertów, potwierdza, że o ryzyku wystąpienia znacznych stężeń poinformowano społeczność płocką m.in. za pośrednictwem mediów, szkół itd. Jednocześnie informacja była opatrzona komentarzem, że stany dopuszczalne wcale nie muszą zostać przekroczone.

Najlepiej... codziennie sprawdzać stan powietrza

- Najlepszym wyjściem będzie monitorowanie na bieżąco stanu płockiego powietrza m.in. za pośrednictwem aktualnych pomiarów dostępnych na stronie WIOŚ przede wszystkim przez osoby szczególnie wrażliwe na zanieczyszczenia powietrza, cierpiące na choroby płuc i dróg oddechowych, seniorów, kobiety w ciąży, opiekunów małych dzieci - radzi. - Jeśli zobaczą, że w danym momencie lub w najbliższym czasie wystąpią przekroczenia dopuszczalnych poziomów, niech postarają się pójść na spacer, gdy ruch jest mniejszy, na przykład wieczorem.

Jak wyjaśnia Ratusz - temu ma służyć ogłoszenie alertu - by osoby z grupy wrażliwej czy osoby uprawiające sport na zewnątrz były bardziej świadome, że występować mogą dni z podwyższonymi stężeniami wykazanych zanieczyszczeń.

Stopień zanieczyszczenia powietrza ze stacji pomiarowych WIOŚ można sprawdzać codziennie (trzeba wybrać stację pomiarową).

Dane z mobilnej stacji pomiarowej należącej do GIOŚ, która - jak już pisaliśmy - aktualnie bada powietrze nad Płockiem z Podolszyc, a wkrótce przeniesie się w okolice stadionu miejskiego, przekazywane są raz na trzy miesiące. O możliwość i koszty wypożyczenia całkiem niezależnej od tych instytucji stacji pomiarowej zabiega od dawna przewodniczący rady miasta Artur Jaroszewski. Na razie, niestety, bezskutecznie.

Czytaj też:

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE