reklama

Fala z nieczystościami dotarła do Płocka. Wodociągi zapewniają: sytuacja jest pod kontrolą

Opublikowano:
Autor:

Fala z nieczystościami dotarła do Płocka. Wodociągi zapewniają: sytuacja jest pod kontrolą - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPobieranie próbek wody z Wisły zaczęło się jeszcze zanim fala nieczystości dotarła do Płocka. Wodociągi zapewniają, że awaria warszawskiej oczyszczalni ścieków nie wpłynęła na jakość wody dostarczanej płocczanom. Wprowadzono jednak specjalne procedury.

Pobieranie próbek wody z Wisły zaczęło się jeszcze zanim fala nieczystości dotarła do Płocka. Wodociągi zapewniają, że awaria warszawskiej oczyszczalni ścieków nie wpłynęła na jakość wody dostarczanej płocczanom. Wprowadzono jednak specjalne procedury. 

Do awarii w "Czajce", czyli warszawskiej oczyszczalni ścieków doszło w sobotę 29 sierpnia. Rozpoczął się awaryjny zrzut ścieków z lewobrzeżnej Warszawy do Wisły. Wody Polskie szacują, że każdej sekundy do Wisły wpada od 15 do nawet 20 tys. litrów nieczystości. W Warszawie trwa badanie sytuacji i poszukiwanie rozwiązań naprawczych. Tymczasem fala z nieczystościami była spodziewana w Płocku w poniedziałkowy poranek. 

[ZT]26323[/ZT]

Wodociągi już w sobotę zwiększyły częstotliwość badań wody w Wiśle - próbki pobierane są raz na dobę. Swoje badania robi także sanepid czy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Póki co nie zauważono zmian w porównaniu do wcześniejszych wyników. 

- Badania jakości wody w Wiśle zaczęliśmy od soboty, choć fala nieczystości najprawdopodobniej dopłynęła do Płocka w poniedziałek. Chcemy mieć porównanie czy coś się wydarzy. Woda do badań pobierana jest o godz. 19:00 i będziemy wiedzieli czy różnią się od tych z poprzedniego dnia. Oczywiście umieścimy taką informację - zapewnia Justyna Piotrowicz, rzeczniczka prasowa Wodociągów. 

Jak dodaje Piotrowicz, spółka jest w kontakcie z sanepidem i warszawskim Miejskim Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji. Instytucje wymienią się wynikami swoich próbek i również je porównają. Tak, żeby mieć jak najlepszy ogląd sytuacji. 

- W tej chwili zachowujemy normalne procedury związane z wpuszczaniem wody do sieci wodociągowej. Wszystko jest w porządku - zapewnia Piotrowicz. 

W wynikach badań wody pobieranej z Wisły (można je śledzić tu) nie ma informacji dotyczącej tego, czy normy zostały lub nie zostały przekroczone. Dlaczego?

- Ponieważ ich nie ma. Nie ma się do czego odnieść, bo takich wartości dla "wody surowej" nie ma - tłumaczy rzeczniczka Wodociągów. - Pobieramy i obserwujemy wodę. Normalnie tego nie robimy. Robimy to po to, żeby zaobserwować czy coś się dzieje z wodą, która do nas przypłynie. Będziemy pokazywać te wartości bez względu na wynik. Powołaliśmy sztab i wszyscy jesteśmy czujni. Pilnujemy, żeby nic się nie wydarzyło.

Ustawa reguluje wartość wody wpuszczanej do wodociągu i to póki co nie ma żadnych przekroczeń. Trzeba podkreślić, że woda wpuszczana do wodociągu jest poddawana procesowi uzdatniania. 

- To bardzo długi i kosztowny proces. Krótko mówiąc, ten proces musi spowodować, że woda podana do sieci będzie spełniać ustawowe parametry. To oczywiście cały czas badamy. Mamy absolutną pewność, że woda wchodząca do sieci jest zdatna to użytku. To jest po prostu niemożliwe, żeby dostała się tam zanieczyszczona woda. Badania się prowadzone na każdym etapie uzdatniania. Po prostu byśmy to wychwycili - uspokaja rzeczniczka Wodociągów. 

Płockie Wodociągi przewidują, że sytuacja rozwinie się podobnie, jak podczas zeszłorocznej awarii. Jak mówi Piotrowicz, rok temu nie zaobserwowano "żadnego zachwiania" jakości wody w porównaniu do wcześniejszych badań. 

- Nasi technologowie przewidują, że nie zauważymy tego w wynikach badań - mówi Justyna Piotrowicz. 

Wyniki badań wody wpuszczanej do wodociągów 31 sierpnia

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE