Ekstremalna Droga Krzyżowa to wyzwanie, które z roku na rok zyskuje na popularności. Jak przekonują organizatorzy, to propozycja dla ludzi odważnych i wytrwałych. Wytoczona trasa to ponad 40-kilometrowy odcinek, który pokonuje się po zmroku w ciszy i skupieniu.
- To inicjatywa ogólnopolska, która w sumie ma już 12 lat. Ponad dekadę ludzie deptają swoją drogę własnymi ścieżkami – mówił Jacek Patora, lider Ekstremalnej Drogi Krzyżowej w Płocku. – To forma nabożeństwa wielkopostnego, w który zaangażowane jest i ciało i dusza człowieka. To droga długa i trudna, która pokazuje jakie mamy cnoty i słabości – dodaje.
Podczas tej pieszej wędrówki, która może trwać od ośmiu do nawet dwunastu godzin, człowiek ma głębiej doświadczyć obecności Boga i lepiej przygotować do zbliżających się Świąt Wielkiej Nocy.
EDK to wydarzenie, które zyskuje na popularności z każdym rokiem. Chętnych, którzy chcą pokonać 43-kilometrową trasę w okolicach Płocka nie brakuje.
- W zeszłym roku wstrzymała nas pandemia, jednak co roku osób przybywa. W tym roku, jak zakładamy, na linii startu powinno stawić się około stu osób - przekonywał Dariusz Małecki, lider EDK Płock. – Co ważne, cała trasa pokonywana jest w ciszy, spokoju i w dystansie społecznym, więc już wcześniej spełnialiśmy wszelkie normy pandemii. Wyprawę poprzedza msza w parafii Ducha Świętego, gdzie też zachowujemy reżim sanitarny – uspokajał.
Po mszy rozpocznie się droga, gdzie każdy zdany jest na siebie. Pokonuje są ją z latarką i mapą w ręku oraz z własnymi rozważaniami. – Na trasę można ruszyć samemu lub w małej grupce, ale obowiązuje milczenie – uzupełnia Patora. – Każdy idzie swoim tempem, dlatego wygodne obuwie, odblaski, telefon i jedzenie oraz picie na drogę to zestaw obowiązkowy – dopowiada po chwili.
Trasa przez Brudzeński Park Krajobrazowy, Cierszewo, Siecień, Sikórz, Ludwikowo, Brwilno, a kończy w Sanktuarium Miłosierdzia w Płocku. Maszerujący przejdą obok 14 stacji, którymi będą przydrożne krzyże i kapliczki.
- W sumie to 43-kilometry marszu, jednak nie wymagamy od nikogo kończenia trasy w całości. Każdy powinien mierzyć swoje siły na zamiary – stwierdził Małecki, jeden z liderów płockiej EDK. – W drodze biorą udział osoby młode, seniorzy, całe rodziny. Niejednokrotnie zdarzają się sytuacje, w których ktoś kończy marsz po kilkunastu kilometrach. My nikogo nie oceniamy. Cieszy jednak, że z roku na rok osób dochodzących do mety przybywa – wraca pamięcią.
Jak przekonują organizatorzy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, to wydarzenie duchowe, które dotyczy każdego człowieka - niezależnie od wiary.
- Nie pytamy cię czy chodzisz do kościoła co niedzielę, czy tylko raz do roku. Czy wierzysz, czy wątpisz, a może poszukujesz Boga. Ważne nie jest to kim jesteś, ale to, kim możesz się stać – zapewnia Jacek Patora. – Zachęcamy by podjąć to wyzwanie – dodaje na koniec.
Płocka Ekstremalna Droga Krzyżowa wystartuje w piątek, 26 marca, o godzinie 19. Rozpocznie ją msza w kościele parafii Ducha Świętego. Wszelkie informacje na temat drogi oraz sposoby zapisu znajdziemy na stronie internetowej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej tj. edk.org.pl.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.