Po latach drogowych utrapień dziurawa jak ser szwajcarski ulica za hospicjum na Międzytorzu zostanie wreszcie wyremontowana.
Mowa o niedługiej ulicy między Dobrowolskiego a Graniczną, która od lat przysparza kierowcom wielu kłopotów. Wyrwy, dziury, nierówności dały się we znaki przyjeżdżającym do hospicjum, do Energi, pracownikom hurtowni na tyłach Coteksu, a reaktywacji biurowca - również do pracy w call center.
Mimo wielu skarg do tej pory miasto miało związane ręce - droga to w części własność prywatnych osób, które nie kwapiły się ani do remontu nawierzchni, ani do przekazania jej miastu. Ratusz z kolei nie zabierał za bardzo o zakup zrujnowanej drogi, w grę nie wchodziło również wyremontowanie częściowo prywatnej ulicy z publicznych pieniędzy.
Koniec końców znaleziono jeszcze inne rozwiązanie. Jak wyjaśnił w rozmowie z nami wiceprezeydent Jacek Terebus, kwestia własności zostanie rozwiązana w następujący sposób: ponieważ miasto jest w 50 proc. właścicielem drogi, a druga połowa należy do dwóch innych udziałowców strony kilkakrotnie spotkały się w tej sprawie i zgodziły się na zamianę polegającą na tym, by droga jako część wspólnej działki przeszła w ręce miasta w 100 proc., a reszta gruntu stała się wyłączną własnością inwestorów. - Formuła zamiany współwłasności działki pozwoli na wykonanie remontu - mówi Jacek Terebus.
W ramach prac zostaną usunięte wszystkie warstwy istniejącej nawierzchni i położony nowy asfalt.
Dokończenie spraw związanych z własnością powinno nastąpić w lipcu, wtedy będzie też można ogłosić przetarg. Wraz z ulicą za hospicjum wyremontowane zostaną najbardziej zniszczone odcinki ulic na innych osiedlach - m.in. nieremontowany dotąd fragment Zglenickiego. Ulice mogą być gotowe na jesieni.
Czytaj też: