Kilka tygodni temu o pomoc w sprawie Tobisia bez łapy poprosili nas inspektorzy OTOZ Animals, którzy zaopiekowali się psiną. Jego historia była dość dramatyczna: zwierzak trafił pod opiekę inspektorów po dotkliwym pogryzieniu przez inne psy. Obrażenia były na tyle poważne, że trzeba było amputować tylną łapę. Kalectwo zupełnie nie przeszkadza psiakowi - radzi sobie jak normalny czworonóg, nawet z wchodzeniem po schodach.
Teraz okazuje się, że znaleźli się ludzie gotowi przygarnąć zwierzaka. - Wraca nam wiara w ludzi i sens naszego działania, dzięki nagłośnieniu i akcji Tobiś znalazł wymarzony domek - mówi Mariola Wieteska z Animalsów. - Inspektorat OTOZ Animals dziękuje pani Beacie oraz całej rodzinie za okazanie serca psiakowi. Lepszego domu dla Tobisia nie mogliśmy sobie wymarzyć! Dziękujemy też czytelnikom portalu za pomoc w znalezieniu przez psiaka swoich nowych opiekunów.
Fot. OTOZ Animals