reklama

Dyrektor płockiego kina: Odrobienie strat po pandemii potrwa lata

Opublikowano:
Autor:

Dyrektor płockiego kina: Odrobienie strat po pandemii potrwa lata - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKina w całej Polsce wróciły do pracy. Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa znów, choć z pewnymi obostrzeniami, możemy oglądać filmy na wielkim ekranie. Niestety, straty poniesione dla kin są ogromne.  - Miesiące to zbyt mały liczebnik, by wrócić do wyników sprzed pandemii - mówił w rozmowie z nami Zbigniew Michalski, dyrektor NovegoKina Przedwiośnie w Płocku. Straty liczy także sieć Helios.

Kina w całej Polsce wróciły do pracy. Po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa znów, choć z pewnymi obostrzeniami, możemy oglądać filmy na wielkim ekranie. Niestety, straty poniesione dla kin są ogromne.  - Miesiące to zbyt mały liczebnik, by wrócić do wyników sprzed pandemii - mówił w rozmowie z nami Zbigniew Michalski, dyrektor NovegoKina Przedwiośnie w Płocku. Straty liczy także sieć Helios.

Strach przed koronawirusem i zamknięcie wszystkich jednostek kulturalnych to scenariusz, z którym musieli zmierzyć się wszyscy. Ogólnopolski lockdown spowodowany COVID-19 przyniósł wiele strat - nie tylko wśród hotelarzy i restauratorów, ale także w szeroko pojętej rozrywce. Cała branża filmowa na kilka miesięcy stanęła. I mowa tu nie tylko o wielkich planach filmowych, telewizyjnych produkcjach, wielkich sieciach kinowych, ale i mniejszych, lokalnych salach.

Pieniądze po okresie zamknięcia liczy m.in. sieć Helios. W kinie, które obecne jest także w Płocku, przyznają, że straty poniesione z tytułu zamknięcia sal w całej Polsce są gigantyczne. Tomasz Jagiełło, prezes zarządu sieci Helios, w wywiadzie dla "My Company Polska" stwierdził, że powrót do wyników sprzed pandemii trwać będzie co najmniej rok.

Słowa te zdają się potwierdzać także w NovymKinie: Przedwiośnie. Obiekt, choć od kilku miesięcy jest już otwarty, wciąż przynosi straty.

-  Liczby są ogromne - mówił Zbigniew Michalski, dyrektor NovegoKina Przedwiośnie. - Dla zobrazowania: w czerwcu 2019 roku w Polsce, na terenie wszystkich kin w kraju, zostało sprzedanych ponad 4,5 mln biletów. W 2020 roku w tym samym okresie tych biletów sprzedano niewiele ponad 90 tysięcy - mówił szef płockiego kina.

Jak zdradził w rozmowie z nami dyrektor Michalski, walka o widza cały czas trwa. Nie jest ona jednak łatwa. Przez pewien czas po otwarciu, sale świeciły pustkami. Powodów tego stanu rzeczy było kilka. To chociażby strach przed koronawirusem i załamanie gospodarki, które nie sprzyjały odwiedzinom w salach kinowych. No i był jeszcze trzeci - zdaje się najważniejszy. W kinach nie było czego emitować.

- Czas od otwarcia do mniej więcej drugiej płowy sierpnia był okresem martwym - przyznał Zbigniew Michalski, dyrektor NK Przedwiośnie. - Dystrybutorzy w Polsce podchodzili do całej sytuacji z rozsądkiem i obawą. Nie dostawaliśmy nowych premier, które zostały wstrzymane. Po 6 czerwca wróciliśmy w zasadzie z takim samym repertuarem co w chwili zamknięcia. To potęgowało pustki w salach kinowych - zdradził.

Zbigniew Michalski przyznaje, że wszyscy właściciele kin przechodzili precedens. Sytuację, która w historii nowożytnego kina nigdy nie miała miejsca. - Musieliśmy sprostać nowej rzeczywistości pandemicznej - przekonywał sternik płockiego kina. - Tych wyzwań było bardzo dużo. To nie tylko przetrwanie okresu lockdownu. Musieliśmy opracować takie rozwiązania, by widz ponownie nam zaufał i zechciał przyjść do sali kinowej - mówił.

W tej chwili sytuacja powoli zaczyna się uspokajać. Coraz więcej osób decyduje się na seans.

- Coraz częściej zdarzają się sytuacje, w których sprzedajemy wszystkie dostępne miejsca - przekonywał Michalski. - Dostępne, bo wymogi sanitarne nakładają na nas obowiązek sprzedawania co drugiego fotela - precyzuje za chwilę.

Na wielkie ekrany wracają także długo wyczekiwane premiery - polskie i zagraniczne. Coraz częściej z oferty kin korzystają szkoły. Jest to możliwe m.in. dzięki obostrzeniom, które obowiązują w obiekcie. - Personel jest odgrodzony od klientów, są punkty do dezynfekcji, a sale są regularnie ozonowane - wymieniał jednym tchem dyrektor kina. - Cieszymy się, że na nowo wszyscy odkrywamy kino, w tej nowej pandemicznej okoliczności. Przed nami czas odrabiania strat. Ile to potrwa? Myślę, że miesiące to zbyt mały liczebnik, by wrócić do wyników sprzed pandemii - dodał na koniec.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE