Policja przekazała informację na temat dwóch pożarów - jeden wybuchł w Nowych Krubicach na terenie gminy Bulkowo, a drugi w Płocku przy ulicy Kaszubskiej w Borowiczkach.
Miniona doba przyniosła informacje o dwóch pożarach. Do pierwszego doszło we wtorek w Nowych Krubicach, ale na policję właściciele spalonego budynku gospodarczego zgłosili się w środę. Składowane w nim były pasza dla zwierząt i narzędzia - wszystko spłonęło w pożarze, narażając właścicieli na straty w wysokości ok. 150 tys. zł.
Jak mówi rzecznik straży pożarnej, w akcji gaszenia pożaru budynku gospodarczego i poddasza domu mieszkalnego. na który rozprzestrzeniły się płomienie, brało udział osiem samochodów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej, łącznie aż 27 strażaków. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
- W tej chwili nie wiadomo jeszcze, dlaczego doszło do pożaru, przyczyny zostaną ustalone w toku postępowania - zapowiada rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek.
Śledztwo wykaże również okoliczności wczorajszego pożaru Borowiczkach. W płomieniach stanął dom jednorodzinny przy Kaszubskiej.
- Pożarem był objęty cały budynek - od piwnicy, przez piętro, po użytkowe poddasze - informuje Edward Mysera, rzecznik strażaków. - W akcji brały udział trzy samochody i 10 strażaków, na miejscu była też załoga karetki pogotowia, policja i pogotowie energetyczne.
Do szpitala został zabrany mężczyzna przebywający w domu jednorodzinnym w czasie, gdy wybuchł tam pożar. - Nie mamy informacji, aby zagrożone było jego życie - mówi rzecznik policji.