Duże, niesamowite obrazy w galerii[FOTO]

- Znany z zamiłowania do wielkich formatów, jak i dbałości o szczegół – przywitała artystę szefowa Płockiej Galerii Sztuki, Alicja Wasilewska. O Piotrze Naliwajko piszą, że przy malowaniu korzysta z instynktu, on wręcz „poluje na sceny” do przedstawiania na płótnie. Jego najnowsze dzieło zainspirował grecki mit.  Pokazuje polowanie na niedźwiedzicę, która chroni małą dziewczynkę przed łowczymi.

Najnowsza wystawa „Wizerunki” w Płockiej Galerii Sztuki składa się z obrazów, z których najstarszy powstał w 1982 roku, aż po najnowsze, skończone zaledwie przed paroma dniami. Wszystkie wyszły spod pędzla Piotra Naliwajki. - Jego twórczość ciężko jednoznacznie sklasyfikować – krótko przedstawiała gościa Alicja Wasilewska. - Obecny jest w nich tragizm, pewna tajemnica, poczucie humoru, ironia, dialog z dawnymi mistrzami. Dopatrzymy się różnych kontekstów literackich, filozoficznych, mitologicznych.

„Sercem” ekspozycji na parterze uczyniono wielki obraz pt. „Atalanta”, ale to właśnie ją najtrudniej na nim znaleźć skuloną za wielką niedźwiedzicą. - Ojciec Atalanty chciał mieć wyłącznie synów. Narodziny córki rozczarowały go tak mocno, że postanowił dziewczynkę porzucić na szczycie góry – opowiadał Naliwajko. - Znalazła i wykarmiła ją niedźwiedzica. A kiedy upragniony przez jej ojca syn zmarł, ten próbował odszukać córkę. Niedźwiedzica poświęca się, aby mogła uciec przed nasłanymi przez jej ojca myśliwymi, którzy mieli ją pochwycić i zabrać. Chciałem pokazać pewien przepływ doświadczeń między człowiekiem a zwierzęciem. Niedźwiedzicę trudno dogonić, aby upolować. Trzeba najpierw przyprzeć. Wtedy ona staje w pozycji drabiniastej i odsłania brzuch.

Obrazy można zobaczyć zarówno na parterze, jak i na pierwszym piętrze (tu powieszono mniejsze płótna). Naliwajko już wystawiał swoje dzieła w Płocku kilka lat temu. Bardzo chwalił współpracę z Płocką Galerią Sztuki. Kilka miesięcy przed wystawą na prośbę mieszkańców w jej sprawie interweniował w Ratuszu radny Prawa i Sprawiedliwości, Andrzej Aleksandrowicz. Obawiał się, że niektóre dzieła malarza mogą zostać uznane za obrazoburcze. Okazało się, że tych, które wskazywał jako najbardziej kontrowersyjne, na wystawie nie zobaczymy.

Wystawa dostępna dla zwiedzających PGS do 15 maja, natomiast 28 kwietnia i 10 maja o godzinie 16.30 w cenie biletu zwiedzanie ekspozycji z przewodnikiem.

Fot. Karolina Burzyńska/Portal Płock