Prawdopodobnie przez cały kwiecień nie będzie można przejechać Dobrzykowską. Kobylarnia wraca na ulicę dokończyć remont drogi.
Kłopoty z remontem Dobrzykowskiej (droga wojewódzka 575) zaczęły się we wrześniu. Początkowo zakładano, że ulica będzie jak nowa do 31 października, ale szybko się okazało, że z powodu różnych nieprzewidzianych niespodzianek, nie da się dotrzymać terminu. Aneks podpisany z wykonawcą, czyli Przedsiębiorstwem Budowy Dróg i Mostów Kobylarnia, przewidywał, że prace zakończą się do połowy grudnia. Tego terminu też nie udało się dotrzymać, za to 10 grudnia wykonawca poinformował o konieczności natychmiastowego zamknięcia ulicy w związku z zagrożeniem osunięcia się budowanego tam dla ochrony przeciwpowodziowej nasypu (poza odnowieniem i wzmocnieniem będącej w fatalnym stanie nawierzchni, zaplanowano również podniesienie długiego na mniej więcej 350 m odcinka ulicy - wał o objętości ok. 3,7 tys. m sześciennych, na którym będzie przebiegała przebudowana droga, ma zabezpieczyć osiedla Pradolina Wisły i Radziwie przed zalaniem w razie powodzi). Potem przyszła zima i prac nie dało się kontynuować. Kobylarnia ułożyła więc tymczasową, prowizoryczną nawierzchnię, na święta Bożego Narodzenia ulica została otwarta dla ruchu. Wiadomo było, że wiosną wykonawca wróci dokończyć prace.
Jak poinformował Konrad Kozłowski z biura prasowego Ratusza, według zapowiedzi firmy, 3 lub 4 kwietnia (dokładny termin będzie znany po świętach) ulica ponownie zostanie całkowicie wyłączona z ruchu w związku z koniecznością dokończenia prac związanych z dostosowaniem niwelety drogi do wysokości wału i wykonaniem docelowej konstrukcji drogi wraz z robotami wykończeniowymi.
A to oczywiście oznacza, że wracają objazdy trasą Płock (rondo 19 Pułku Piechoty Odsieczy Lwowa, skrzyżowanie DK 60 i 62 z DW 575) – trasa Ks. Jerzego Popiełuszki (DK 60 i 62) – DK60 – Łąck (DW 577) – Gąbin (DW 574) – Dobrzyków.
Dobrzykowska ma być zamknięta do 30 kwietnia.
Czytaj też: Dobrzykowska zamknięta, grozi osunięciem