Na sesji wróciła sprawa Krajowego Zjazdu NSZZ Solidarność w Orlen Arenie, na którym zjawili się prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. Radny PiS stwierdził, że „głupio mu było patrzeć, jak prezydent miasta wychodzi” przed zakończeniem części oficjalnej.
Zjazd władz NSZZ Solidarność odbył się w Płocku w dniach 24-25 listopada. Jak pisaliśmy, do Orlen Areny zjechali się przedstawiciele rządu, państwowych spółek, mediów publicznych. W pierwszej części brali udział prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. Zjawili się o godzinie 11.00, jednak zjazd uroczyście rozpoczęto godzinę wcześniej. Krótko przemawiał włodarz miasta. Życzył owocnych obrad i zapraszał w wolnym czasie do zwiedzania Płocka.
[ZT]13893[/ZT]
Na sesji radny PiS i członek Solidarności, Marek Krysztofiak przywołał sprawę.
- Zaprosił pan do zwiedzania, a później zrobiło mi się głupio. Miałem pewien dysonans obserwując, jak wychodzi gospodarz miasta. A niezależnie od opcji politycznej, mieliśmy jednak wizytę władz tego kraju.
Andrzej Nowakowski wyjaśniał, że zaproszono go na sam początek, na godzinę 10.00.
- Jako gospodarz Płocka przywitałem wszystkich delegatów. Później obowiązki zawodowe spowodowały, że musiałem wracać do urzędu. Z Andrzejem Dudą rozmowa przebiegła w miłej atmosferze w czerwcu tego roku przy okazji jego poprzedniej wizyty w Płocku.