reklama

Czym zajmowała się wczoraj straż miejska

Opublikowano:
Autor:

Czym zajmowała się wczoraj straż miejska - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWczoraj poza ekshibicjonistą grasującym na ul. Rybaki, interwencje straży miejskiej dotyczyły m.in. stojącej przez godzinę w pasie zieleni kobiety i pożaru przy ul. Miłej.

Poza ekshibicjonistą grasującym na ul. Rybaki, wczorajsze interwencje straży miejskiej dotyczyły m.in. stojącej przez godzinę w pasie zieleni kobiety i pożaru przy ul. Miłej.

Jak poinformowała rzeczniczka straży miejskiej, Jolanta Głowacka, w ciągu minionej doby dyżurny odebrał otrzymali 45 zgłoszeń z prośbą o interwencję.

Wieczorem, ok. 20.15, o pomoc municypalnych zaapelowała m.in. anonimowa osoba, która zauważyła, że w pasie zieleni odgradzającym jezdnię przy Jachowicza 30 już od godziny nieruchomo stoi kobieta. - Patrol, który przybył na miejsce, zastał starszą kobietę patrzącą w stronę sklepu Polo-market, która nie reagowała na żadne pytania - relacjonuje Jolanta Głowacka. - Na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Po analizie dokumentów, które kobieta miała przy sobie, lekarz stwierdził, że jest chora na schizofrenię. Ponieważ w dokumentach widniały różne adresy zameldowania, w trosce o życie i zdrowie strażnicy miejscy i załoga karetki pogotowia po kolei zawozili kobietę pod wskazane w dokumentach adresy.

W pierwszym mieszkaniu nikt nie znał przywiezionej kobiety. - Pod drugim adresem mężczyzna, który otworzył drzwi, potwierdził, że wynajmuje mieszkanie razem ze wskazaną mu kobietą - informuje rzeczniczka straży miejskiej. - Oświadczył jednak, że kobieta leczy się psychiatrycznie, dlatego razem z właścicielem mieszkania umieścili ją w szpitalu i wobec tego nie przyjmie jej w tym stanie do domu. W tym momencie lekarz pogotowia zdecydował, że kobieta przewieziona zostanie do szpitala.

Z kolei o 23.10 strażników miejskich wezwano do zabezpieczenia miejsca pożaru. - Przy ul. Miłej zapalił się budynek wyłączony z użytkowania, na szczęście w środku nikogo nie było, a pożar szybko ugaszono - informuje Jolanta Głowacka. - Jednak ze względu na bezpieczeństwo osób postronnych, patrol Straży Miejskiej miał przez całą noc prowadzić doraźne kontrole tego miejsca.

Poza tym strażnicy z patroli szkolnych przyłapali na paleniu sześcioro nieletnich palaczy, którzy na widok mundurowych czym prędzej rzucili niedopałki i gorliwie zapewniali, że przypadkiem znaleźli papierosy i postanowili je wypalić. Tłumaczenia na nic się nie zdały - uczniowie zostali zaprowadzeni na dywanik dyrekcji. Aż 17 z 45 zgłoszeń, które otrzymali wczoraj strażnicy miejscy, dotyczyło ruchu drogowego, siedem - osób nietrzeźwych, kilka zakłócania ładu i porządku.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE