Czy Krzysztof Olewnik uprowadził się sam?

CBŚ i prokuratura przeszukują dom i zakłady mięsne w Drobinie należące do ojca  uprowadzonego 10 lat temu Krzysztofa Olewnika. Rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej potwierdził w rozmowie z nami: jedną z wersji wydarzeń branych pod uwagę jest to, że porwanie Olewnika mogło zostać upozorowane.

CBŚ i prokuratura przeszukują dom i zakłady mięsne w Drobinie należące do ojca uprowadzonego 10 lat temu Krzysztofa Olewnika - podały media za TVN24.  Rzecznik gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej Krzysztof Trynka potwierdził nam tę informację: w domu należącym do rodziny Krzysztofa Olewnika i w zakładach mięsnych  pracuje właśnie CBŚ i prokuratura. -Gdańscy prokuratorzy nadzorujący śledztwo w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika uwzględnili wniosek Centralnego Biura Śledczego, o przeszukanie miejsc zamieszkania członków rodziny Olewników w celu zabezpieczenia istotnych dowodów w sprawie - potwierdza Krzysztof Trynka i wylicza:  - Są tam wykonywane czynności procesowe, mające na celu ujawnienie i zabezpieczenie m.in.:  oryginałów wszelkich nośników mogących zawierać nagrania dźwiękowe dotyczące kontaktów członków rodziny Krzysztofa Olewnika z osobami podającymi się za porywaczy,  urządzeń służących do rejestracji tych nagrań,  zapisów z monitoringu posesji Krzysztofa Olewnika dokonanych w październiku 2001 r.,  nieprzekazanych do tej pory do prowadzonego postępowania karnego oryginałów listów skierowanych przez Krzysztofa Olewnika do osób najbliższych po jego uprowadzeniu.

Mówi się, że jedną z wersji wydarzeń z 2001 roku jest teza, że uprowadzenie Krzysztofa Olewnika zostało upozorowane. - Od początku śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Apelacyjną w Gdańsku samouprowadzenie jest jedną z wersji, która jest brana pod uwagę i musi zostać zweryfikowana - potwierdza te doniesienia Krzysztof Trynka.

Zapytaliśmy jeszcze, jakie są szanse, że takie przeszukanie domu coś może wykazać. W końcu minęło 10 lat… - Ja nie powiedziałem, że czynności, które są tam wykonywane, to przeszukanie - odpiera Krzysztof Trynka. - Ale rzeczywiście, pani wątpliwość odnośnie ich skuteczności może być uzasadniona. Ale dążenie do pełnego wyjaśnienia okoliczności sprawy, zgodnie z obowiązującą w polskim procesie karnym zasadą prawdy materialnej, nakazuje zabezpieczenie powyższych dowodów w sposób przewidziany kodeksem postępowania karnego.