reklama

Czarzasty do PiS: Możecie opowiadać każdą bzdurę, ale ludzie pamiętają

Opublikowano:
Autor:

Czarzasty do PiS: Możecie opowiadać każdą bzdurę, ale ludzie pamiętają - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościObchody Święta Pracy rozpoczęły się w środę o godz. 16.00 przed pomnikiem Władysława Broniewskiego. Przemawiał Włodzimierz Czarzasty, który nawiązywał m.in. do 15-lecia Polski w Unii Europejskiej. Mówił, że akcesja naszego kraju nie odbyłaby się gdyby nie Aleksander Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz czy Leszek Miller. - I możecie opowiadać każdą bzdurę na ten temat, że Polskę do Unii Europejskiej wprowadził premier Morawiecki. Możecie opowiadać, że konstytucję pisał Jarosław Kaczyński. Ale ludzie żyją, ludzie pamiętają.

Obchody Święta Pracy rozpoczęły się w środę o godz. 16.00 przed pomnikiem Władysława Broniewskiego. Przemawiał Włodzimierz Czarzasty, który nawiązywał m.in. do 15-lecia Polski w Unii Europejskiej. Mówił, że akcesja naszego kraju nie odbyłaby się gdyby nie Aleksander Kwaśniewski, Włodzimierz Cimoszewicz czy Leszek Miller. - I możecie opowiadać każdą bzdurę na ten temat, że Polskę do Unii Europejskiej wprowadził premier Morawiecki. Możecie opowiadać, że konstytucję pisał Jarosław Kaczyński. Ale ludzie żyją, ludzie pamiętają.

W swoim przemówieniu Włodzimierz Czarzasty (SLD) często zwracał się do rządzących, wybiegał w przyszłość nawet do wyborów do polskiego parlamentu. Wspominał o Okrągłym Stole (nie siedziała tam, jak zastrzegał, wyłącznie opozycja), Konstytucji, akcesji Polski do Unii Europejskiej, co by się nie zdarzyło gdyby nie udział Aleksandra Kwaśniewskiego, Włodzimierza Cimoszewicza, Leszka Millera.

- Dziwi mnie to, że mówiąc prawdę o historii, mówię coś, co jest odkrywcze dla PiS-u. Jesteście kłamczuchami, bo nie mówicie o Polsce i polskiej historii obiektywnie. A przecież ludzie mają swój rozum. Ludzie widzą, ludzie pamiętają. Nie byłoby Polski w Unii Europejskiej, gdyby nie Sojusz Lewicy Demokratycznej. Nie byłoby w Polsce Konstytucji, gdyby nie Sojusz Lewicy Demokratycznej. Nie da się tego wygumkować. Nie zabijecie Millera, nie zabijecie Kwaśniewskiego, nie zabijecie Cimoszewicza. Co więcej, oni kandydują w wyborach do Europarlamentu.

Stwierdził, że pokłada mocną wiarę w to, że zostaną europosłami. - Wierzymy, że ludzie mądrzy, z dystansem powinni do Parlamentu Europejskiego wejść. Możecie nazywać ich dinozaurami lub starszymi osobami. Potrzebni są i młodsi, i starsi. Różnica między starszymi a młodszymi jest taka, że ci młodsi może szybciej biegają, ale starsi wiedzą dokąd.

Dodał, że marzy mu się sytuacja, kiedy w całej Unii Europejskiej będzie taka identyczna najniższa pensja. - Chcemy zintegrowanej Unii, aby wszyscy jej mieszkańcy mieli takie same prawa, był identyczny pakiet praw pracowniczych - wskazywał. - Wiele jest rzeczy do zrobienia. Nie wierzcie jednak w to, że jak zmieni się władza, to programy socjalne PiS-u zostaną zlikwidowane, bo to okrutna i nieprawdziwa propaganda. Wszystkie partie opozycyjne powtarzają "damy wam to, co PiS dał i oddamy wam to, co PiS zabrał". Ten wiek emerytalny, które jest obecnie, wprowadził Sojusz Lewicy Demokratycznej. Nie ustanowił go PiS. Wiele rzeczy socjalnych jest do zrobienia, które są przed nami w momencie, kiedy będziemy współrządzili. Jest pomysł ustanowienia wdowiej emerytury. W momencie kiedy jedna osoba odchodzi, ta druga, żyjąca dostanie emeryturę i 50 proc. emerytury partnera bądź partnerki.

Wspominał o umowach śmieciowych, prawie do wypoczynku, uczciwej płacy, warunkach higienicznych właściwych miejscu pracy. - Ale polskie prawo daje to tylko ludziom zatrudnionym na etacie bądź funkcjonariuszom. Ludzie, którzy są na własnym zatrudnieniu bądź mają umowy śmieciowe, umowy zlecenia nie mają tych praw, chociaż Konstytucja im to gwarantuje.

Zapewniał, że SLD będzie "głównym, podstawowym gwarantem spraw socjalnych i pracowniczych w przyszłym rządzie. - I niech żaden Kaczyński nam nie opowiada, że jeśli rząd się zmieni, to sprawy socjalne nie będą funkcjonowały. Jesteśmy socjaldemokracją. To, co różni nas od PiS-u, to demokracja, myślenie o demokracji i Konstytucji, nie łamanie prawa, posiadanie określonego systemu wartości. Otwartość i tolerancja. Niech się święci 1 maja. Bez Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie było historii transformacji i nie będzie przyszłości. Wrócimy do Sejmu. Daję wam taką gwarancję. Wrócimy, aby pilnować socjalnych interesów wszystkich Polek i Polaków. Aby pilnować interesów wszystkich pracowników w kraju. Zawsze będziemy stawali przy pracownikach i przy związkach zawodowych.

Przemawiał kandydujący do Parlamentu Europejskiego Ireneusz Sitarski, były wiceminister skarbu, wcześniej wiceminister przekształceń własnościowych:

- Startuję w tych wyborach, ponieważ Koalicja Europejska to koalicja proeuropejska. Naszym przeciwnikiem jest koalicja Zjednoczonej Prawicy. Oceniam ją jako antyeuropejską. W tych wyborach będzie się dział wielki bój, czy zwycięży ta opcja europejska, bezpieczeństwa dla Polski, obecności silnej Polski w Europie, byśmy mieli tam jakąś pozycję. Ostatnie lata wskazały, że tę pozycję żeśmy po prostu stracili. Dziś jesteśmy trochę na marginesie. Jeśli będzie tak dalej, to nie wiedząc o tym, opuścimy tę Unię. Dlatego te wybory są tak istotne. Mam nadzieję, że wynik tych wyborów, zwycięstwo Koalicji Europejskiej, przełoży się na późniejsze wybory parlamentarne w Polsce. Cieszmy się tą Unią Europejską, żebyśmy mogli obchodzić 30-lecie za te 15 lat. Byśmy stali mocną stopą w tej Unii Europejskiej, a nie oddalali się od niej.

Czarzasty dopowiadał, że doszło do "trudnej koalicji" w kontekście wyborów 26 maja. - W Koalicji Europejskiej każdy jest różny, pięć struktur o różnych programach. I nie ma co na siłę wszystkich jednoczyć. Nigdy się nie zjednoczymy. Mam dużo pretensji do Platformy Obywatelskiej, Platforma Obywatelska pewnie ma tyle samo pretensji do mnie. Ale chciałbym wam powiedzieć, że to trudny, ale dobry wybór.

Na listach w każdym kręgu znalazła się jedna osoba reprezentująca SLD. - Mam prawo mówić to samo, co Grzegorz Schetyna czy Władek Kosiniak. Głosujcie na swoich. Nasz jest Irek Sitarski. Jeżdżę po całej Polsce i w każdym kręgu mówię, że Koalicja Europejska jest super, ale nasi ludzie, ludzie z SLD, są jeszcze bardziej super - dodał Czarzasty.

Wszyscy w pochodzie przeszli ul. Kościuszki i Grodzką na Stary Rynek. Złożono kwiaty przy pomniku Władysława Broniewskiego, przy odwachu i tablicy poświęconej zmarłej posłance Jolancie Szymanek-Deresz. Na starówce był przygotowany poczęstunek w ramach pikniku rodzinnego. Chętni mogli zatańczyć.

O godz. 17.00 przed ratuszem, z racji 15-lecia Polski w Unii Europejskiej, zagrano "Odę do radości".

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo